głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika gosia198

nie chcę wychodzić z Tobą na spacer ryzykując  iż rzucisz się na pierwszego typa  który zawiesi na mnie wzrok posyłając uśmiech. nie chcę znosić widoku rozlanego wina  potłuczonego szkła butelki  krzyku  który odbija się od ścian. nie chcę Twojej pyskówy  darcia mordy i wykurwiania na wszystko  bez czego nie istnieją dla Ciebie kontakty międzyludzkie. nie chcę   lecz jeśli to zasady tej gry  w porządku. brnę w tą rzekomą miłość dalej  byś obudziwszy się nie w humorze  stwierdził  że gówno wiem o uczuciach.

definicjamiloscii dodano: 23 marca 2012

nie chcę wychodzić z Tobą na spacer ryzykując, iż rzucisz się na pierwszego typa, który zawiesi na mnie wzrok posyłając uśmiech. nie chcę znosić widoku rozlanego wina, potłuczonego szkła butelki, krzyku, który odbija się od ścian. nie chcę Twojej pyskówy, darcia mordy i wykurwiania na wszystko, bez czego nie istnieją dla Ciebie kontakty międzyludzkie. nie chcę - lecz jeśli to zasady tej gry, w porządku. brnę w tą rzekomą miłość dalej, byś obudziwszy się nie w humorze, stwierdził, że gówno wiem o uczuciach.

och  doskonale wiesz  że uwielbiam zapewniania o tym  że kochasz mnie najmocniej  że to najsilniejsze uczucie jakie kiedykolwiek w Tobie siedziało  że jestem najważniejsza. rumienię się pod tumanem włosów  zaciskając wargi i marzę  przez te kilka sekund  zanim wszystko wróci do rzeczywistości i znów zaczniemy analizować zadania z polskiego  że wypowiadane przez Ciebie słowa ziszczą się w choć jednym geście.

definicjamiloscii dodano: 23 marca 2012

och, doskonale wiesz, że uwielbiam zapewniania o tym, że kochasz mnie najmocniej, że to najsilniejsze uczucie jakie kiedykolwiek w Tobie siedziało, że jestem najważniejsza. rumienię się pod tumanem włosów, zaciskając wargi i marzę, przez te kilka sekund, zanim wszystko wróci do rzeczywistości i znów zaczniemy analizować zadania z polskiego, że wypowiadane przez Ciebie słowa ziszczą się w choć jednym geście.

wyszłam na papierosa  z grupką przyjaciół. odpaliłam szluga  puściłam Elda   humor mnie opuścił. kolejna jedynka z fizyki  nieporozumienie z nauczycielką  byłam wściekła. spojrzałam przed siebie  stał na przeciwko mnie  nasze spojrzenia spotkały się  zakłopotana odwróciłam głowę w drugą stronę  wolę zapomnieć.

waniilia dodano: 23 marca 2012

wyszłam na papierosa, z grupką przyjaciół. odpaliłam szluga, puściłam Elda - humor mnie opuścił. kolejna jedynka z fizyki, nieporozumienie z nauczycielką, byłam wściekła. spojrzałam przed siebie, stał na przeciwko mnie, nasze spojrzenia spotkały się, zakłopotana odwróciłam głowę w drugą stronę, wolę zapomnieć.

zaciśnięte uste  łzy w oczach  stłumiony krzyk. znowu przegrałam walkę z samą soba. kilka dołujących piosenek  oraz przykre sytuacje sprawiły  że to zrobiłam. moja srebrna przyjaciółka  po raz kolejny przyniosła mi ukojenie. myślałam  iż z tego wyszłam  niestety nie udało mi się. nie jestem silna. pierdolona siedemnastolatka z depresją i rapem w słuchawkach to właśnie ja  nic na to nie poradzę.

waniilia dodano: 23 marca 2012

zaciśnięte uste, łzy w oczach, stłumiony krzyk. znowu przegrałam walkę z samą soba. kilka dołujących piosenek, oraz przykre sytuacje sprawiły, że to zrobiłam. moja srebrna przyjaciółka, po raz kolejny przyniosła mi ukojenie. myślałam, iż z tego wyszłam, niestety nie udało mi się. nie jestem silna. pierdolona siedemnastolatka z depresją i rapem w słuchawkach to właśnie ja, nic na to nie poradzę.

nasza miłość jest jak marihuana. nadaje życiu barw  sprawia  iż często śmiejemy się  aczkolwiek w dużych ilościach prowadzi do kłopotów.

waniilia dodano: 23 marca 2012

nasza miłość jest jak marihuana. nadaje życiu barw, sprawia, iż często śmiejemy się, aczkolwiek w dużych ilościach prowadzi do kłopotów.

niby wszystko się układa. koncert ulubionego zespołu  oceny  przyjaciele. między nami również jest okey  ale jednak coś nie daje mi spać. kolejna chora akcja z Twoimi rodzicami niszczy moją psychikę  sprawiła  iż całą noc przepłakałam. jesteś dla mnie najistotniejszy. musisz wiedzieć  że pomogę wyjść Ci z najtrudniejszej sytuacji  ba  nastawię karku za Ciebie  Kochanie.

waniilia dodano: 23 marca 2012

niby wszystko się układa. koncert ulubionego zespołu, oceny, przyjaciele. między nami również jest okey, ale jednak coś nie daje mi spać. kolejna chora akcja z Twoimi rodzicami niszczy moją psychikę, sprawiła, iż całą noc przepłakałam. jesteś dla mnie najistotniejszy. musisz wiedzieć, że pomogę wyjść Ci z najtrudniejszej sytuacji, ba, nastawię karku za Ciebie, Kochanie.

jeśli się uprzesz znajdziesz coś złego w powszechnym dobru. to bosko grzejące po plecach słońce przemówi defektem odbijania promieni w ekranie laptopa psując widoczność. w tygodniu zwolnienia z zajęć  ponarzekasz na wysoką gorączkę. jeśli rzeczywiście się postarasz  znajdziesz przeciwstawny aspekt w całym tym bagnie. odwrotnie również   zmierzam do nas  tak. mam nadzieję  że wśród tych sprzeczek  krzyku  łez dostrzegasz jeszcze nasze uczucie. to nic  że przygniecione ruinami relacji  która się między nami posypała. są remonty  naprawy. podobno dla miłości warto.

definicjamiloscii dodano: 23 marca 2012

jeśli się uprzesz znajdziesz coś złego w powszechnym dobru. to bosko grzejące po plecach słońce przemówi defektem odbijania promieni w ekranie laptopa psując widoczność. w tygodniu zwolnienia z zajęć, ponarzekasz na wysoką gorączkę. jeśli rzeczywiście się postarasz, znajdziesz przeciwstawny aspekt w całym tym bagnie. odwrotnie również - zmierzam do nas, tak. mam nadzieję, że wśród tych sprzeczek, krzyku, łez dostrzegasz jeszcze nasze uczucie. to nic, że przygniecione ruinami relacji, która się między nami posypała. są remonty, naprawy. podobno dla miłości warto.

kątem oka widziałam już Jego dłoń zbliżającą się do mojego ramienia. wiedziałam  że zacznie masować mój kark szepcząc przepraszająco  że to Jego wina  że On spieprzył sprawę. przeprosi za to  iż mnie zostawia  tłumacząc  że tak będzie lepiej  szczególnie dla mnie. mam już w głowie plan wydarzeń na następne kilkanaście minut i choć wiem  że najgorsze co mogę zrobić to pozwolić Mu na zrealizowanie tego wszystkiego  nie potrafię się przeciwstawić. koniuszki Jego palców stykają się z moją skórą.

definicjamiloscii dodano: 23 marca 2012

kątem oka widziałam już Jego dłoń zbliżającą się do mojego ramienia. wiedziałam, że zacznie masować mój kark szepcząc przepraszająco, że to Jego wina, że On spieprzył sprawę. przeprosi za to, iż mnie zostawia, tłumacząc, że tak będzie lepiej, szczególnie dla mnie. mam już w głowie plan wydarzeń na następne kilkanaście minut i choć wiem, że najgorsze co mogę zrobić to pozwolić Mu na zrealizowanie tego wszystkiego, nie potrafię się przeciwstawić. koniuszki Jego palców stykają się z moją skórą.

nic nie było równie wymownego jak ciepło bijące od Jego dłoni drżąco sunącej po moim kolanie i Jego nos przy mojej szyi desperacko wciągający drobinki mojego zapachu  jakby przeczuwając  że lada chwila zniknę definitywnie z Jego życia.

definicjamiloscii dodano: 22 marca 2012

nic nie było równie wymownego jak ciepło bijące od Jego dłoni drżąco sunącej po moim kolanie i Jego nos przy mojej szyi desperacko wciągający drobinki mojego zapachu, jakby przeczuwając, że lada chwila zniknę definitywnie z Jego życia.

kiedy On starał się ratować to  co zostało jeszcze z naszego związku  ja odsuwałam się jeszcze bardziej  chodząc częściej na treningi  więcej czytając  spotykając się ze znajomi nie dwa razy w tygodniu  a codziennie. kiedy On chciał odkopać uczucie  które tliło się nikle  ja odwracałam głowę opierając się przed głupim pocałunkiem. kiedy On z żalem w głosie mówił o tym  iż najlepiej będzie jeśli damy sobie spokój  może chociażby przerwę  ja pierwszy raz od miesiąca poczęstowałam Go uśmiechem. nie rozumiał mnie i długi czas czekał na powrót  a ja miałam już dla Niego tylko jedno zdanie:  nic nie znaczysz .

definicjamiloscii dodano: 22 marca 2012

kiedy On starał się ratować to, co zostało jeszcze z naszego związku, ja odsuwałam się jeszcze bardziej, chodząc częściej na treningi, więcej czytając, spotykając się ze znajomi nie dwa razy w tygodniu, a codziennie. kiedy On chciał odkopać uczucie, które tliło się nikle, ja odwracałam głowę opierając się przed głupim pocałunkiem. kiedy On z żalem w głosie mówił o tym, iż najlepiej będzie jeśli damy sobie spokój, może chociażby przerwę, ja pierwszy raz od miesiąca poczęstowałam Go uśmiechem. nie rozumiał mnie i długi czas czekał na powrót, a ja miałam już dla Niego tylko jedno zdanie: "nic nie znaczysz".

Jeśli pokocham Cię jak rap  będziesz najszczęśliwszym typem na świecie.

nervella dodano: 21 marca 2012

Jeśli pokocham Cię jak rap, będziesz najszczęśliwszym typem na świecie.

miała w sobie niewinną naiwność   zmanierowana mimo że stawiała na wygląd   to nie była typowa głupia sztuka  tylko wkurwiona  bo ktoś się jej znów narzuca  wena

nervella dodano: 21 marca 2012

miała w sobie niewinną naiwność, zmanierowana mimo że stawiała na wygląd, to nie była typowa głupia sztuka tylko wkurwiona, bo ktoś się jej znów narzuca/ wena

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć