|
Zabiłem w sobie humanizm, zostały kieliszki i kartka,
przechlałem się kurwa do granic, już nie znam się na żartach.
Chleję tą wódę od rana do nocy i ziemia pode mną się chyba rozstąpi
i nie da się raczej już niżej upaść - Zasnę w butach.
|
|
|
Nie mam dla Ciebie miłości, ktoś tu był przed Tobą
Nie ma we mnie miłości, odchodząc zabrała ją ze sobą
|
|
|
Ciekawe kogo widzisz gdy na mnie patrzysz...
|
|
|
https://www.youtube.com/watch?v=QRAAY--b-i4
Dziś nie chcę jej, jeśli znowu się tu zjawi
to będę zdecydowany na to, by ją kurwa zabić.
|
|
|
Patrzę w oczy ojca, widzę w nich ból jeszcze
Wiem, że starsze oczy widziały już full nieszczęść
|
|
|
czemu milczysz gdy przepraszam krzyczę
|
|
|
W dzień chciałem byś umarła, w nocy bałem się, że umrzesz...
|
|
|
Nie umiałbym przeprosić ich za żadne z moich słów,
Choć po większości z nich zostało krótkie echo, wstyd i brud,
|
|
|
Zostawiam wam, ziemskie więzienie i strach
|
|
|
A kiedy wrócę, zanim poczujesz ulgę wielką...
Najpierw rzucisz we mnie wszystkim co będzie pod ręką…
I krzycząc na mnie spojrzysz mi w źrenice...
I zobaczysz w nich szanse na lepsze życie…
Nie zapewnię ci spokoju, nie zapewnię rutyny...
Częściej wahania nastroju, krzyki, i dziwne kminy…
|
|
|
Nie wiem kim być kiedy jesteś obok...
Przerażają mnie te słowa, gdy mówisz żebym był sobą...
|
|
|
Nie jestem ideałem i dobrze wiem to...
Że rzadko się starałem zmienić to nasze piekło...
|
|
|
|