 |
|
rozstanie to żaden koniec świata, rozumiesz? nadal będziesz miała wokół siebie tłum ludzi, przyjaciół i kochającą rodzine. nadal będziesz miała powody do tego żeby żyć i normalnie funkcjonować. mimo wszystkiego, coś codziennie wywoła uśmiech na Twojej twarzy. najgorsze w tym wszystkim są tylko wspomnienia, które przychodzą zawsze wtedy kiedy w miarę poukładaliśmy swoje życie po burdelu, który
powstał w nim jakiś czas temu. możesz tylko położyć się i przeczekać, aż to przejdzie bo nie ma na to innego sposobu. nic nie zagłuszy serca, tysiąca myśli i tęsknoty.
|
|
 |
|
żalisz się, że Cię mocno zranił ale zastanów się czy ty przez cały ten związek nie wykonałaś czegoś, co ukuło go w serce? ile razy krzyczałaś po pijaku, że go nienawidzisz? policz ile uderzeń zadałaś mu w brzuch nie mogąc się opanować ze zdenerwowania a on przytulił Cię. ile razy był przy Tobie kiedy go potrzebowałaś, wycierał łzy i nic nie mówił, po prostu był. szacunek należy się zawsze do osoby, którą kiedyś kochałaś która sprawiała, że z uśmiechem na twarzy wykonywałaś nawet znienawidzone czynności. więc pomyśl za nim jeszcze raz nazwiesz go 'idiotą bez uczuć' wśród koleżanek.
|
|
 |
|
noc jest za piękna by spać.
|
|
  |
Rola główna przypadła mnie. Rola Julii, bo nikt nie umie czekać tak wiernie, na otwarte ramiona i cichy szept mówiący " spokojnie, już jestem ".
|
|
  |
Wieczorami zamiast gwiazd oglądamy telewizję, w internecie szukamy miłości by zaręczyć się sms-em, by po kilku miesiącach rozstać się przez maila.
|
|
  |
- Wiesz jak może boleć słowo ? - A wiesz jak boli milczenie ..?
|
|
  |
- Kochaj mnie! - Co? - Tak, żebyś nie spał w nocy, zastanawiając się czy ja aby na pewno śpię sama. Żebyś skręcał się z zazdrości, widząc mój uśmiech skierowany do innego chłopaka. Żebyś czuł ... nie, nie radość. Radość, to za mało powiedziane. Niewysłowioną ekstazę widząc moje oczy patrzące w Twoją stronę. No, kochaj tak!
|
|
  |
Ona cały czas wierzyła.. podobno wiara umie góry przenosić! Ale ona nie chciała przenosić szczytów, chciała tylko żeby ją przytulił, szeptał czułe słówka do ucha, myślał o niej nieustannie. By kochał..
|
|
  |
Był mordercą moich marzeń i złodziejem moich snów.
|
|
  |
Jej dziwnym nawykiem było zasypianie z otwartą książką w ręce. Fakt ten dawał jej niepodważalne usprawiedliwienie jej zapuchniętych co rano oczu. Niech myślą, że całe noce zgłębia tajemnice literatury. Po co im wiedzieć, że tak naprawdę żałośnie przez pół nocy spogląda w ekran komputerowego monitora z nadzieją, że zobaczy migającą, pomarańczową kopertę z Twoim imieniem.
|
|
  |
Chodź ze mną, rozbijmy 104754402374237 luster. Ot tak, żeby sprawdzić, czy można mieć większego pecha.
|
|
  |
- Myślisz czasem o nim ? - ... Czasem o nim nie myślę ..
|
|
|
|