 |
Czasami wydaje Ci się, że nie masz po co żyć. I wtedy wpadasz w jego ramiona, które nadają sens temu wszystkiemu. To jest własnie prawdziwa miłość. Kiedy kochasz bez względu na wszystko, kiedy potrafisz wybaczyć nawet, kiedy bardzo cierpiałaś. Kiedy w tej własnie jednej osobie skupia się cały Twój świat i jej szczęścia pragniesz najbardziej, czasem nawet kosztem własnego...
|
|
 |
Chłopaku pamiętaj, że dziewczyna nie zakochuje się dla zabawy. Ona wie, że Twoje cudne oczy będą prześladować ją każdej nocy. Wie, że Ty będziesz obojętny jak głaz, ale mimo to będzie do Ciebie wzdychać. Pamiętaj, że dziewczyna wie ile bólu kryje w sobie nieodwzajemniona miłość, a i tak Cię kocha.
|
|
 |
Rany się zabliźniają, ale blizny zawsze pozostają.
|
|
 |
wiesz dobrze, że jesteś moim szczęściem, ale tylko ja wiem, że jesteś też wielką, krwawiącą raną na moim sercu i może dajesz mi uśmiech, ale tylko po to, żeby potem kurewsko zranić..
|
|
 |
Mówią, że ta na pozór druga połówka to tak na prawdę tylko dodatek do dnia codziennego. Mówią, że nie powinniśmy rezygnować z czasu, by w napięty terminarz życia wcisnąć tę właśnie osobę. Mówią, że nie można im podporządkowywać swojego dnia i że powinniśmy żyć tak jakby nic się nie zmieniło. I wszystko tylko po to, żeby było ok, gdy ta osoba nagle wyrzuci nas ze swojego serca. Po to, żeby móc normalnie funkcjonować, wiedzieć o której godzinie wstać, jakie włożyć buty i gdzie iść. Ale ja tak nie potrafię. Nie jesteś dla mnie żadnym dodatkiem. Jesteś moją drugą połówką. Napięty terminarz? Z łatwością wyrzucam go do kosza, bo akurat teraz wolę trzymać Cię za rękę. I wiem, że pomyślą „głupia”. Bo gdybyś odszedł mój świat prysnąłby jak bańka mydlana. Ale jestem tego cholernie świadoma i naiwnie pewna, że nie odejdziesz. Kocham Cię i na razie tylko to wyciąga mnie rano z łóżka./i.love.m
|
|
 |
mam dość i naprawdę nie daję już rady i znowu się zgubiłam i nie potrafię się odnaleźć i jest mi zimno i duszno bo duszę się tym wszystkim duszę się Tobą duszę się nami a najbardziej duszę się sobą i źle się czuję , taka zła , cholernie zła , pusta , najgorsza , nie panuję nad tym , nie panuję już nad niczym. Ciemność , ciemność dookoła ta ciemność jest wszędzie i kruszę się w niej , kruszę jak ten pierdolony biały proch który odkąd Cię zabrakło zastępuje mi powietrze. Czuję że nie powinno mnie tu być , przesiaduję na cmentarzu patrzę w znajome tabliczki i coraz częściej dochodzę do wniosku że powinnam być już wśród tamtych bliskich / nacpanaaa
|
|
 |
|
ej koleś, ja też mam uczucia .
|
|
 |
Lubię Cię tak bardzo, że zginiesz jako ostatni.
|
|
|
|