 |
'usmiechnela sie najsmutniejszym usmiechem jaki kiedykolwiek widzialem.'
|
|
 |
pamietasz jak przez ciebie cierpialam? jak cię nienawidziłam mimo tego, że byłeś całym moim światem i w jakimś spotniu zawsze już będziesz jego częścią. dziekuje ci za to, przynajmniej poznalam wszystkie najpotrzebniejsze w zyciu uczucia.
|
|
 |
|
Zabawne, że przez cały czas kiedy Cię nie było, miałam swoje życie. Przecież tyle się wydarzyło, tyle osób przewinęło przez mój świat, tylko nie Ty. Ktoś zostawał, ktoś odchodził. Kochałam, przestawałam, miałam łamane serca, cholera, momentami myślałam, że to już tak na zawsze. Zapominałam o Tobie, przecież wiesz. Nie myślałam, nie mieliśmy kontaktu, kurde, nie interesowaliśmy się sobą. Oto nagle po tylu latach okazuję się, że nadal mamy ze sobą o czym rozmawiać, że nadal między nami ta niezaprzeczalna iskra. Dziwne, cholernie dziwne, że Twój wzrok nadal mnie rozbraja i choć przeżyłam bez Ciebie tyle uczuć, to tylko to Twoje wydaję się przetrwać./esperer
|
|
 |
jak dobrze, ze sa jeszcze ludzie, dzieki ktorym i z ktorymi placze ze smiechu
|
|
 |
"Kocham cię. Będę cię kochał do dnia, w którym umrę. A jeśli po tym jest jakieś życie, to wtedy też będę cię kochał."
|
|
 |
"tak bardzo boję się stracić coś, co kocham, że nie chcę kochać niczego." ~ Jonathan Safran Foer
|
|
 |
to boli, każdego dnia coraz bardziej. myśl, że osoba, na której ci cholernie zależy tak naprawdę już nie pamięta tego co było wasze. zapomniała o tym jak dobrze się rozumieliście, i ile przegadaliście godzin, jak bardzo za sobą tęskniliście, jak pięknie się uszczęśliwialiście, ta osoba już nie zna ciebie, nie zna was, to jest strasznie smutne. to serio boli. / ?
|
|
 |
-przepraszam. -za co? - bo jak tobie zależało to mi nie, a teraz tobie nie, a mi bardzo. / tumbrl
|
|
 |
"wiesz, próbuję ci powiedzieć, że cię potrzebuję." / ?
|
|
 |
już zapomniałam jakie to uczucie, gdy rozmawialiśmy codziennie.
|
|
 |
przez ta chwile, wszystko wydawaloby sie byc prostsze niz zwykle.
|
|
 |
chce być twoim najpiękniejszym przywitaniem i najtrudniejszym pożegnaniem.
|
|
|
|