 |
oszukuję znów tu sam siebie, że do Ciebie nie czuję już nic :)
|
|
 |
porozmawiajmy o tym, jak ciężko jest zapomnieć
|
|
 |
dziś już rozumiem, że się czasem trzeba upić, a na przepraszam, to już zwykle jest za późno
|
|
 |
a potem sam się znajdzie powód by zwątpić czy to się opłaca, znajdziemy powód by odchodzić i sto powodów, żeby wracać
|
|
 |
wolę odpukać i zawczasu to wyrzucić, słowa pełne bólu, który nie chce by do mnie wrócił /z dedykacją dla Ciebie.
|
|
 |
musimy szukać siebie, co dnia się odnajdywać, póki melodie życia grają nam tu na wiwat
|
|
 |
musimy dojrzeć razem, potem się zestarzeć
|
|
 |
a ból wypala w naszym przeznaczeniu nicość, by wykrzyczeć odbiciom, że uczucia się nie liczą
|
|
 |
Baby when the lights go out it’s like we’re the only ones and I already feel it now it’s like you’re the only one only one who knows just how :)
|
|
 |
mów mniej, mów mniej, to nie wygląda dumnie, mów mniej, mów mniej bo to nie teleturniej, durnie
|
|
 |
na początku nic nie czułam, na pewno nie chciałam ranić, bo dobrze znam się z tym bólem, gdy serce krwawi, teraz bym go nie zawiodła, wróciłabym się o dwa dni i sprawiła, że z tych akcji dzisiaj byśmy się śmiali, wiem, że w głowie mam burdel, mam niepoukładane, chociaż staram się jak umiem to raczej nierealne
|
|
 |
Daj mi znak, kurwa. Jeden mały znak, znaczek. Może być nawet pocztowy. Pośliń mnie. Pocałuj. Przez te wszystkie piosenki w głowie mi się przewraca. Skrzypce mi się pojebały. Wybacz.
|
|
|
|