 |
powiedz, czy to On to wszystko zaplanował. czy według Jego planów Ci wszyscy zaćpani młodzi ludzie, mieli ginąć przez narkotyki. czy każdy pijak, miał zasypiać na ławce z winem w ręku. czy miały ginąć miliony głodnych, skrzywdzonych przez los dzieci i czy Miłość miała ranić serca i doszczętnie zabijać pojedyncze jednostki. nadal twierdzisz, że to wszystko leży w rękach Boga? wciąż uważasz że może w jakiś dziwny sposób zabronić ziomom zaćpać się na śmierć i odwołać pijaka od kupienia kolejnej butelki wina? liczmy na siebie, bo nasze życie zależy wyłącznie od Nas samych. to my nim kierujemy i żadne niepowodzenia czy klęski nie są dziełem Boga.
|
|
 |
kurwa ile jeszcze wyleje łez przez jakiegoś skurwiela, którego raz pokochałam, i nie potrafię przestać? ile jeszcze czeka mnie nieprzespanych nocy? ile jeszcze czeka mnie bólu?
|
|
 |
muszę ruszyć z miejsca,
pójść na spotkanie własnego spełnienia.
|
|
 |
pamiętam tylko, że była wtedy wiosna.
wiadomo maj, te sprawy drzewa całe w pąkach.
serce pojemne jak przedwojenna wanna
i pragnienie by ją wypełnić.
|
|
 |
Co dnia masz pomysł na me życie. Zwodzisz mnie co dzień czekami bez pokrycia. Gdy śnię, Ty podglądasz moje sny - chcesz zmienić je i mój świat. Ale ja nie poddam się Tobie, chcę sama w to grać.
|
|
 |
Jak co dzień, znów poznać chcesz mnie całą. Jesteś wciąż jak cień w śledztwie doskonałym. Co dzień, co noc bez przerwy to trwa, nie spoczniesz choć ja - mam dość. chcę żyć jak dawniej, od kiedy wkroczyłeś w mój świat.
|
|
 |
On po lewej muru, Ona po prawej stronie. i tak milczą w bólu - trzymając się za dłonie.
|
|
 |
kurwa , już rok minął. ja pierdole...
|
|
 |
|
Może nie jestem jakoś specjalnie miła, nie potrafię być zbytnio kulturalna, nie potrafię nie sięgać po butelkę, białe czy papierosa, nie potrafię nie pyskować, nie jestem w niczym jakoś wybitnie dobra, nie mam pasji, którą mogłabym rozwijać, nie potrafię pokazywać się od dobrej strony, nie umiem tak naprawdę wybaczać czy zapominać, noszę w sobie od chuja wad, ok, wiem, ale kurwa potrafię kochać tak,że gubię siebie, potrafię kochać tak,ze nikt na ziemi tego nie przebije.
|
|
 |
paamiętam to jakby było to wczoraj. ;dd od tego się zaczęło 'Wszystkiego Najlepszego! :)'. a potem tylko rozmowy nocami, az w końcu spotkanie.... a na końcu to nieoczekiwane pożegnanie..
|
|
 |
ahh starszy ciałem, głupszy rozumem. ;>
|
|
|
|