 |
|
nie rozumiem, czemu czasami tak po prostu znikasz . ale nie przejmuj się . nie rozumiem też fizyki, matematyki, czy chemii .
|
|
 |
|
chciałabym być Twoją ulubioną dziewczyną. chciałabym, abyś myślał, że to ja jestem powodem dla którego żyjesz. chciałabym, żeby mój uśmiech był Twoim ulubionym..
|
|
 |
|
jak wam dziewczyny egzaminy próbne poszły? -.-
|
|
 |
|
wiesz, tak naprawdę powinnam uciec po tygodniu, gdy zorientowałam się, że z Twoimi starymi będą kłopoty, a dla Ciebie i tak będą ważniejsi kumple i zielone. większość dziewczyn, która rozgryzłaby Cię tak szybko jak ja, zwiałaby. mimo wad nadal trwam przy Twoim boku, staram się pokonać nawet największe przeszkody. zostałam gdy mnie zdradziłeś. wybaczyłam Ci każde wyzwisko, które tak raniło moją poharataną duszę. i wiesz co, nie żałuję, bo dajesz mi ciepło, którego nigdy wcześniej nie otrzymałam, rękaw bluzy do wypłakania i miłość, o której zawsze marzyłam.
|
|
 |
|
jak sama się kiedyś zakochasz,
zrozumiesz dlaczego wciąż mu wybaczam.
|
|
 |
|
poświęcam Ci dziennie 75 procent moich myśli
te drugie 25 to moje problemy
właściwie Ty jesteś moim problemem, więc myślę o Tobie ciągle.
|
|
 |
|
miłość ? sory ale to nie na moje nerwy .
|
|
 |
|
inni powtarzają nam, że pasujemy do siebie, chociaż jesteśmy zupełnie inni. jego spokój, z moim wiecznym poddenerwowaniem, jego reggae, z moim rapem, jego lufka, mój kieliszek, jego kumple, moja samotność, jego Kotku, moje Skarbie, jego pełne wargi, z moją mniejszą górną od dolnej. przeciwieństwa totalne. wyglądamy jak brat i siostra, lecz to nie znaczy, że jara nas to samo, czy mamy podobne charaktery. najważniejsze jest to, iż rozumiemy się bez słów i kochamy się ponad wszystko.
|
|
 |
|
ciekawe jak mnie wspominasz.
|
|
 |
|
byłam szczęśliwa. może nie był przy mnie, może od dawna nie zauważał tego, że istnieję, ale nie znalazł sobie innej. niestety, jeden esemes zburzył cały świat - 'widziałam go z tą małą lafiryndą, uśmiechnięty, dumny. może nie powinnam Ci tego pisać, ale wolałam byś uniknęła niemiłego zaskoczenia.' rozpłakałam się. wiedziałam czego pragnę. srebrna przyjaciółka w dłoni, jego imię na wewnętrznej części ręki. bolesna śmierć. szkoda, że roniąc łzę nad moim grobem, nie wiedział, iż to on był przyczyną tego nagłego zgonu.
|
|
 |
|
No, ok, spoko, teraz udajesz, że nigdy nic się nie stało. Rozumiem. Jesteś chujem, i tyle. Dziękuję, życzę szczęścia, dobranoc.
|
|
|
|