 |
|
Akceptowałam wszystko. wypełniałam każde Jego zachcianki.
usługiwałam Mu, gdy tego potrzebował. byłam, kiedy tylko chciał. pomagałam Mu
- zawsze. a On, tak po prostu potrafił Mi powiedzieć ' odejdź, to koniec ' .
|
|
 |
|
Wracała codziennie z parą szpilek w rękach mając jeszcze w ustach smak drinków,
które wypełniały jej całe ciało. uśmiechała się krzywo do zaspanych rodziców
wlekąc się na czworaka po schodach. docierała do swojego pokoju rzucając
butami w kąt. zsuwała z ramion sukienkę czołg kładąc się prosto do łóżka.
nie musiała nikomu nic tłumaczyć, - widzieli sami. nie radziła sobie.
|
|
 |
|
Miłość - nieźle daje na psychikę, nie próbuj bo się uzależnisz.
|
|
 |
|
Najgorzej jest w te cholerne wieczory, kiedy nie możesz zasnąć
i przypominasz sobie jak bardzo masz zjebane życie.
I nie, nie płaczę wtedy bo chce. Łzy same cisną się do oczu na myśl o tym,
że nigdy chyba nie będzie już dobrze
|
|
 |
|
Nowy sms , odbiorca : szczęście , treść : gdzie ty kur*a jesteś ?
|
|
 |
|
skubaniec. upatrzył sobie miejsce w moim sercu. zarezerwował je u recepcjonisty zapewniając że zaraz wróci. wniósł swoje walizki. zostawiał perfumy na pościeli i bluzy na łóżku. zapewniał że nie narobi żadnych szkód. skłamał. całe szczęście miałam ubezpieczenie w 'alkohol-24h'. dałam radę. zapomniałam. na jakiś czas.
|
|
 |
|
w empiku na półce z bosko drogimi maskotkami, szukałam Twojego serca.
|
|
 |
|
pisałam, mówiłam, czułam oddając każdej z tych czynności część siebie. w słowach czy gestach odkruszałam kawałek mojej duszy, zostawiając go wraz ze wspomnieniem któregoś ze spacerów, rozmów, wieczorów. przypadkiem wyzbyłam się Jej doszczętnie, uzależniając całe swoje życie od przeszłości. i głównie od Niego, zarazem.
|
|
 |
|
taka codzienna tradycja - ten wysoki kubek z kakao i wyłącznie Ty w mojej głowie.
|
|
 |
|
wiele osób pojawiło się epizodycznie w moim życiu, by niedługo potem zniknąć. wiele sytuacji pozostawiło jakieś piętno na mojej osobie i uczuciach. dużo, cholernie dużo przeminęło. odeszło nieodwracalnie, zostawiając po sobie jedynie sentymenty.
|
|
 |
|
Nienawidzę Cie za wszystko . Za to , że dałeś mi tą cholerną nadzieję z której i tak nic nie wyszło . Za nieprzespane noce i litry wylanych łez . Nienawidzę Cię za wiele rzeczy a przede wszystkim za to , że mimo tego jak doskonale Cie znam wciąż Cie kocham i czuje się z tym żałośnie .
|
|
|
|