 |
To tylko wspomnienie, które wylewa tyle łez.
|
|
 |
Było kilka głupich błędów, wszystko poszło na straty
|
|
 |
Po prostu się skończyło coś co dużo było warte, to była miłość, która miała nieść prawdę. Tak jak te słowa, czyli "kocham Cię na zawsze"
|
|
 |
kiedy myślisz że już po wszystkim, zdaj sobie sprawę że tak właściwie to dopiero ciężki początek.
|
|
 |
czasem trudno jest zrozumieć fakt, jak głęboko w dupie mają nas ludzie na których nam tak cholernie zależy.
|
|
 |
i kiedy zaczyna nam naprawdę zależeć, jeden moment, jeden gest, jedno słowo za dużo, może wszystko zniszczyć.
|
|
 |
każdy wers jest jak spowiedź, jeśli będę zmęczony, proszę pozwól mi odejść, nie przemilczę niczego, chociaż by zabolało, ciągle idę na całość, ziomuś jeszcze ci mało?
|
|
 |
gdy nagle przestajesz odpisywać mi na sms-y , do głowy przychodzą mi różne myśli.. zastanawiam się co robisz, z kim.. a może z inną piszesz w taki sam sposób jak ze mną, bo przecież niczego mi nie obiecywałeś. po prostu ja wyobrażam sobie zbyt wiele, po raz kolejny..
|
|
 |
czasem chciałabym cofnąć czas i być spokojna, że już nic nie zniszczę, a dzień będzie dobry.
|
|
 |
Ale Ty przecież nigdy tego nie zrozumiesz. Przecież Ty nic nie zrobiłeś, tylko zabijałeś mnie od środka. Ale przecież to nic takiego...
|
|
 |
Z każdym mijającym dniem wszystkie pozytywne myśli towarzyszące jej podczas ostatnich kilku tygodni stawały się coraz słabsze. To cholernie męczące zajęcie starać się być szczęśliwą przez cały dzień, a ona już po prostu nie miała na to energii
|
|
 |
snuła się z kąta w kąt, próbując zaprowadzić w swoim życiu jaki taki porządek. Były dni, kiedy czuła się szczęśliwa, przekonana, że wszystko się jakoś ułoży, ale to uczucie równie szybko się pojawiało, jak znikało, pozostawiając jedynie smutek. Próbowała uporządkować sobie jakoś codzienne życie i trzymać się postanowień, które miały pomóc jej zapanować nad ciałem i umysłem. Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni
|
|
|
|