|
Uciekłam tylko na chwilę
Musiałam się wytęsknić i wypłakać
Będąc bez Ciebie
|
|
|
przez ciebie brak spokoju w sobie mam
|
|
|
Wstań, idź, przestań mazać się,
Świetnie..
Świetnie cie rozumiem, zaczęliśmy źle
Co ty ze mną masz, w co ty ze mną grasz?
|
|
|
Dzień w dzień, bardziej śmieszysz mnie
Nie wiesz..
Nie wiesz czego chcesz, czego nie chcesz, wiesz
To nie pierwszy raz..
To nie pierwszy raz, gdy ktoś ślepo błądzi
Nic z tego nie będzie, nic z tego nie będzie.
|
|
|
Mogą ci obiecać wszystko i tak żaden z nich nigdy nie dotrzyma swoich słów. — Lukasyno
|
|
|
Nie mogłam trzymać go przy sobie jeśli on nie chciał przy zostać, po prostu musiałam dać mu odejść by był szczęśliwy sam lub z inną dziewczyną. I choć to tak bardzo bolało i wywoływało miliony łez, musiałam dać mu odejść, musiałam przestać walczyć. I chyba czas pogodzić się z tym, że on odszedł i już nigdy nie wróci. / s.
|
|
|
Największą słabością jest przywyczaić się do ludzi, którzy pojawiają się w Twoim życiu tylko po to by zamieszać. Sprawiają wrażenie wiernych, szczerych, odpowiednich i kochających, aż w końcu odchodzą. Pozostaje Ci ból, strata i rozczarowanie. Szkoda, że od razu nie potrafimy przewidzieć tego, jak próbują nas wykorzystać, bo przez nich tracimy tylko wiarę w ludzi i nie pozwalamy się zbliżyć tym, którzy na to zasługują./Lizzie
|
|
|
Nie potrafię odpowiedzieć sobie na wiele pytań. Mija coraz więcej czasu, a mimo to pozostało tak wiele niewyjaśnionych spraw i urwanych w połowie zdań. To nie ułatwia mi życia tylko ciągle dręczy i sprawia, że chciałabym wreszcie poznać całą prawdę. Nasza historia nigdy nie została skończona, chociaż od tak dawna nie ma już nas. To co było ciągle powraca, ciągle plącze się pomiędzy nowymi sprawami i zamyka furtkę do przyszłości. Nie tak miało być. To co zaplanowałeś zapowiadało się o wiele prościej, ja miałam szybko zapomnieć, a Ty miałeś zabrać wszystko co złe. Ale tak się nie stało i pewnie już nigdy nie będzie tak jak tego chciałeś. / napisana
|
|
|
W życiu chodzi o to, żeby być szczęśliwym. Wcale nie musi być idealnie. Musisz po prostu czuć, że wszystko co robisz ma jakiś sens./
legalove
|
|
|
Nawet w święta.. Moje serce znów zostało nadszarpnięte. Znów poczułam ukucie bólu i wzbierający się we mnie płacz. Tak.. to znów Ty kochany. To znów twa osoba sprawiła, że kolejną noc przepłakałam.. nawet wigilijną, nawet w ten dzień nie zostałam oszczędzona. Tak cholernie bolało kiedy w Twoich życzeniach znalazły się słowa : " abyś poznała tego jedynego, najlepszego, bo zasługujesz ;* " .... Nie masz pojęcia jaka fala bólu mnie wtedy oblała. Znów upadłam, znów czułam, że jestem przy samym dnie. Tak bardzo Cię kocham. Tak bardzo jesteś dla mnie ważny, że nic ani nikt inny sie dla mnie nie liczy. Nie dam rady kiedy wyjedziesz.. nie dam rady .. Nie możesz mi tego zrobić.. Proszę.. Może kiedyś będę jeszcze kochać, może nawet będę szczęśliwa ale .. nigdy nikogo nie pokocham tak jak Ciebie. Nikt nie będzie obdarzony taką miłością jaką mam dla Ciebie. I czy minie lat 5 czy 50 Ty zawsze będziesz cząstką mojego serca i zawsze moje serce będzie dla Ciebie./need.you.here
|
|
|
Zawszę będę czekać na coś co się nigdy nie wydarzy. Już zawsze będziesz miłością mojego życia. Nigdy nie spotkam nikogo, kto byłby chociażby w połowie taki jak Ty. Bo nie ma takiego drugiego człowieka. Jesteś unikatowy, cudowny.. tyle tylko, że nie dla mnie, nie zasłużyłam na Ciebie. Tego Ci nie powiedziałam wczoraj ale ... życzę Ci abyś był szczęśliwy. Cholernie szczęśliwy. Abyś spotkał na swojej drodze kogoś kto będzie na Ciebie zasługiwał, aby ta dziewczyna była Ciebie warta ! Zasługujesz na prawdziwe szczęście. Chcę abyś cieszył się prawdziwą miłością bo to co masz w swoim serduszku jest tak piękne, że szczęściarą będzie ta jedyna przez Ciebie wybrana.. I proszę Cię o jedno.. nie zapomnij mnie. Proszę.. Pamiętaj o mnie zawsze.. to będzie najpiękniejszy prezent dla mnie../need.you.here
|
|
|
W styczniu się męczyłam, dręczyłam, zabijałam, konałam, umierałam, a lat mi przybyło. Luty to 28 dni snu, z przerwami na samobójcze śmierci. Marzec to czarna dziura. Kwiecień to wielkie uniesienia, powroty i rozstania, wielkie łzy i jasne uśmiechy. Maj to wielka miłość, szaleństwa, krzyki, zimny deszcz i ciepły uścisk. W czerwcu żyłam majem. Lipiec to harówka, bezsenne noce, letnie burze i gwałtowne deszcze. Sierpień to szaleństwa, nocne podróże, taniec w deszczu. Wrzesień to zanik miłości, zanik mięśni i mózgu. W październiku miałam depresję, a leczyć próbowałam się alkoholem i nikotyną. Listopad był moim powrotem, zaczęłam oddychać, nawet jeśli kapało mi z nosa. A grudzień, to grudzień, trochę zamarzłam, straciłam czucie w palcach i w sercu i przespałam trochę swojego szczęścia. Ale przetrwałam. Kolejne 12 miesięcy. /black-lips
|
|
|
|