 |
|
weź mocno mnie obejmij, jakby świat miał dziś się skończyć, ja chwycę Cię mocniej i przytulę weź mnie dotknij.
|
|
 |
|
za każdym razem głębiej, a wciąż wracam po więcej.
|
|
 |
|
za każdym razem głębiej, a wciąż wracam po więcej.
|
|
 |
|
starczyłam Ci na miesiąc, to chyba był Twój rekord.
|
|
 |
|
sześćdziesiąt dziewięć wersji, czerpania radości z seksu.
|
|
 |
|
daj mi ten seks, daj mi ten full zestaw, chcę wiedzieć, jak to jest z Tobą się przespać. Ty mówisz przestań, ale masz ten sam cel.
|
|
 |
|
nie chce prawić morałów, bo sam nie jestem święty, w górę szkło, wypijmy za błędy.
|
|
 |
|
i należysz do mnie, choć to nie kwestia posiadania.
|
|
 |
|
bo ja jestem alkoholem, którym się upijasz, jak amfetamina robię tobie w głowie miraż.
|
|
 |
|
weź mnie za rękę, kochajmy się przy księżycowym świetle.
|
|
 |
|
nie chcę umierać, a samotność jest mordercą.
|
|
 |
|
czasami mam wrażenie że jestem głupią naiwną idiotką wierzącą w każde Jego słowo. /jointa_mi_daj.
|
|
|
|