|
Właśnie zauważyłam, że najbliższych nazywam zdobieniami na ^M^. Magiczna litera. Mam, lub miałam, Misia, Myszkę, Maluszka. Dziwne. Niekiedy myślę o nich tylko zdrobnieniami. Tylko tak piszę. Magiczne M. Hm.. / rebel angel
|
|
|
Jestem z Ciebie taka dumna D., teraz patrzę na to jaka jesteś szczęśliwa. Jak ten mężczyzna, wreszcie właściwy - o czym ciagle Ci mówiłam - sprawia, że tryskasz szczęściem i miłością. Spełniasz marzenia i wreszcie uwierzyłaś w siebie. Kocham Cię Maluszku, na zawsze. Pękam z dumy. / rebel angel
|
|
|
Dziękuję D., że nigdy we mnie nie zwątplilas. / rebel angel
|
|
|
kocham. kocham. kocham. kocham. / rebel angel
|
|
|
“Dear Serena, my world is falling apart. My father left my mother for a thirty-one year old model. A male model. I feel like screaming because I have no one to talk to. You’re gone. My dad is gone. Nate’s acting weird. Where are you? Why won’t you call? Why did you leave without saying goodbye? You’re supposed to be my best friend. I miss you so much. Love, Blair.” / ♡♡
|
|
|
Trzech najważniejszych mężczyzn mojego życia wysłało mi jednakową wiadomość sms o treści ^Kocham Cię^. Są w innych miastach, różnią sie pod każdym względem, różni ich też wiek a jednak ci trzej mężczyźni pomyśleli o mnie w jednym czasie. Może jednak jestem szczęściarą? / rebel angel
|
|
|
Ściska mnie w żołądku, kiedy myślę, że nie mogłam Cię uratować przed nim. Ściska mnie w żołądku, kiedy zdaje sobie sprawę, że byłam jedyną osobą, która mogła przemówić Ci do rozsądku. Ściska mnie w żołądku, gdy go widzę uśmiechającego się bezczelnie do mnie na mieście i kiedy widziałam go w aucie całującego inną kobietę. Ściska mnie w żołądku, że jestem tak bezradna. Ściska mnie w żołądku, sercu, gardle. Chciałabym żebyś była kochana w sposób, w jaki na to zasługujesz. Wciąż nie daje mi to spokoju. / rebel angel
|
|
|
Boże, istniejesz ? / rebel angel
|
|
|
Wiem już, że kłamie bliskich od miesięcy, nie dlatego, że martwię się jak oni sobie z tym poradzą. Okłamuję ich, z czysto egoistycznych pobudek. Nie zniosę tych spojrzeń, pełnych współczucia, nie zniosę oglądania ich czerwonych od płaczu oczu. Nie zniosę, cackania się ze mną. Nie zniosę litości. / rebel angel
|
|
|
Każdego dnia walczę, kłamię, uśmiecham się. Ale każdego dnia jest trudniej. Z każdym dniem brakuje mi siły, jestem powolna, rozchwiana emocjonalnie, mam mniej włosów na głowie, błahy dotyk zostawia sińce na ciele, worków pod oczami już nie potrafię ukryć tak skutecznie, jak kilka tygodni temu. Moja idealna fasada kłamstw zaczyna pękać. Nie chce, by kurtyna opadła. Nie zniosę tego. Wszechświecie, sprawiłeś, że umieram więc spraw też, abym miała siłę to ukrywać. / rebel angel
|
|
|
Nie, wszystko jest OK. Naprawdę. Dzięki. Trzymajcie się. Buziaki. Po prostu wszystko wokół mnie zaczyna się palić, topić jak błona fotograficzna w kontakcie z kwasem, ktoś wziął mój życiorys i zaczął go sobie kruszyć w palcach jak martwy liść. Nic się nie dzieje, po prostu w lesie o zmroku znajduję pod drzewami pochowane w kopertach dowody, że przegapiłam ponad połowę odcinków z ostatnich dwóch lat mojego życia. Że Ostatnie Parę Dni kwalifikuje mnie do recepty na bagażnik luminalu. Na kaftan bezpieczeństwa. Ale wszystko jest OK. Buziaki. Pa. /
|
|
|
Gdy kogoś nie ma, gdy ktoś, kto był najcenniejszy, kto ustawiał wokół ciebie fizykę, ktoś, bez kogo może wyłączyć się grawitacja, a tabliczka mnożenia stracić ważność, gdy ten ktoś znika, możesz dalej żyć, chodzić, jeść, odbierać telefony. Po prostu za tobą dryfuje nadpalona dziura. Coś cały czas do ciebie nadbiega, aby schwycić cię za szyję, przylepić się do ciebie i już nie puścić, coś wystającego z tej dziury.
Nieobecność jest tylko brakiem obecności./ Mój kochany - Jakub Żulczyk
|
|
|
|