 |
Żegnam sie z kontrolą, kurwa
przez nie pije,
mój ziom przy pierwszym koko
miał tę samą rozkimnę.
|
|
 |
Dziś tu nie wracam bo, zdradziłaś
dziwko mnie,
po co mi znowu to? Gdzie
pierdolony sens?
Wiesz, gdzies, gdzie nie ma Cię
bym opił,
żeby pokazać jak mi wisisz nie
mam takich luźnych spodni.
To brak kontroli nad losem, daj
flote,
chcę hotel wraz z nim biżuterie
ze złotem.
|
|
 |
Mój rap jest dla mnie, to moja
rekontra.
|
|
 |
A mówili nie martw się ziomalu
Kilka dni przed tym dniem
zostałem sam jak paluch
Nie cofnę czasu, choć bym
bardzo chciał
Co dla mnie przeznaczone było
Bóg dał.
|
|
 |
Ludzie, których w tym momencie
jest mi brak
Właśnie tak jest, a miało być tak
pięknie
To dla przyjaciół za którymi
tęsknie.
|
|
 |
co wolicie, bmx czy deska? :D
|
|
 |
to dotarło do mnie w jednej chwili . wiesz , w dość nieoczekiwanej , ale dotarło . poczułam jakby los znów dał mi po pysku . oczy po raz kolejny napełniły się łzami tak , że cały świat wydawał mi się rozmazany . w środku siebie ? poczułam ogień . jakby całe to cholerne uczucie spłonęło w jednej chwili . usiadłam na łóżku pozwalając by trzęsące się ręce odruchowo dotknęły policzka . ' jest skurwysynem ' wyszeptałam i poczułam się naprawdę źle . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
|
są nie zastąpione osoby tak jak ulubione piwo czy fajki .
|
|
 |
I nie potrzebuję kurwa
poklepywania po plecach
I mam świadomość, że nie raz
dojebałem do pieca
Ten z pod znaku brudnych myśli,
anonimowy pijak
Wymknąłem się z kaftanu
bezpieczeństwa - nawijam.
|
|
 |
I wyszło na jaw kto pała, kto
kolega
Zrozumie ten, kto posmakował
więziennego chleba.
|
|
 |
|
Rap nas zmienia, Rap kreuje, Rap ocenia, Rap kształtuje. Nie ma Rapu, nie ma nas.
|
|
|
|