 |
|
nie, kurwa nie, kiedy on powiedział, że wyglądasz jakby cie brat pchał w dupe, doszłam do wniosku, że nie ma opierdalania się, koniec z tobą
|
|
 |
|
czemu? dlaczego? czemu ciągle przez ciebie płacze? czemu mnie do tego doprowadzasz? czemu nie śpie przez ciebie w nocy? lubisz do? podoba ci sie mój rozmazany makijać, czy może wolisz pozagryzane wargi, i podpuchnięte sine oczy? no powiedz mi prosze, bo się kurwa gubię
|
|
 |
|
próbowałam Cię już skreślić, szkoda, że ołówek w tym czasie sie złamał.
|
|
 |
|
mieszam wódkę z kokainą. obserwuję wskazówkę godzina za godziną.
|
|
 |
|
od zawsze szukałam ramion chłopaka, w których mogłabym się schować, mając gorszy dzień. zawsze chciałam czuć się bezpiecznie. nie pytaj więc jak się czuję dzisiaj.
|
|
 |
|
dali jej ołówek i kazali narysować idealny świat. narysowała siebie i Jego. tyle Jej wystarczyło by być szczęśliwą. ♥
|
|
 |
|
może jeszcze nie dzisiejszej nocy, nie za tydzień, nie za trzy miesiące, ale kiedyś na pewno. z czasem wszystko się uspokoi. rany pokryją się delikatną blizną, której nie zdołam rozdrapać. niekiedy dotknę jej tylko i przypomnę sobie. w głowie stanie mi obraz Jego uśmiechu, magicznego spojrzenia. w końcu całe moje życie wróci do normy. podświadomość skończy poddawać mi chore pomysły, serce przestanie rozpaczać, a ja oduczę się kochać. wystarczy poczekać. uda się. na pewno się uda.
|
|
 |
|
nie będę robić sobie złudnych nadziei. nie będę rzucać tekstami z ukrytym przesłaniem. nie będę składać Ci wyuzdanych propozycji. nie będę wchodzić na temat drażliwy dla nas obojga. nie będę, ale odezwij się. daj znać, że żyjesz, że jest dobrze, że sobie radzisz mimo wszystko.
|
|
 |
|
pij tylko mleko, zakrywaj dekolt, baw się lalkami, nie bierz wyznań serio i wcześnie kładź się spać.
|
|
 |
|
co 4 minuty rozsadza mnie inna muzyka i wiesz co ? lubię to.
|
|
 |
|
to nie tak że mi sie znudziłeś, ale podejrzewam że to uczucie wygasa, bo dość mam czekania aż pojawisz się, aż znajdziesz chwilkę na kilkuminutową rozmowe ze mną
|
|
 |
|
i coraz bardziej cie pragnę
coraz to zachłanniej chce cie dla siebie
i w tym coraz to bardziej nie mogę cie mieć.
|
|
|
|