 |
"Co z tego, że w towarzystwie się śmieję, skoro w samotności płaczę. Co z tego, że wśród znajomych jestem zadowolona, skoro wracam do domu i nie potrafię się cieszyć. Co z tego, że mówię, że nic mi nie jest, skoro naprawdę moja dusza cierpi. Może i jestem choć trochę szczęśliwa, wiecznie chodzę uśmiechnięta, rozdaję każdemu nieco dobrego humoru, ale to nie zmieni tego, że czasem jeszcze płaczę do poduszki, jestem zagubiona chłodnego, samotnego wieczoru odczuwając ból i tęsknotę. Bo na zewnątrz mogę wydawać się szczęśliwą osobą, ale nikt nie wie, co naprawdę ukrywa się w środku."
|
|
 |
"Nienawidzę tego uczucia, gdy nagle czujesz się przygnębiony. Bez żadnego ostrzeżenia, bez oczywistego powodu. Po prostu to się dzieje. Czujesz się pusty i beznadziejny. Czujesz się zmęczony. Tak, jakbyś już nigdy miał nie ruszyć na przód. I kiedy ktoś Cię pyta: “Co jest nie tak?”, nie potrafisz odpowiedzieć, bo nic nie przychodzi Ci do głowy. Wtedy zaczynasz nad tym myśleć. I w tym momencie po prostu zdajesz sobie sprawę, jak dużo rzeczy jest nie tak."
|
|
 |
"Starał się nie patrzeć na nią zbyt długo, jak nie patrzy się na słońce…Ale nawet nie patrząc na nią widział ją, jak widzi się słońce."
|
|
 |
"Zawsze pragnęłam znalezienia kogoś, kto będzie ze mną, bez względu na to, jak trudno jest ze mną być. Zawsze..."
|
|
 |
"Weź mnie, ja umrę przy Tobie. Nie lubię świata."
|
|
 |
"Chociaż raz warto umrzeć z miłości. Chociaż raz. A to choćby po to, żeby się później chwalić znajomym, że to bywa. Że to jest. Umrzeć...Leżeć na cmentarzu czyjejś szuflady, obok innych nieboszczyków listów i nieboszczek pamiątek i cierpieć...Cierpieć tak bosko i z takim patosem jakby się było Toscą lub Witosem...I nie mieć już żadnych spraw i do nikogo złości. I tylko błagać Boga, by choć raz, by choć jeszcze jeden raz umrzeć z miłości."
|
|
 |
"Wyłącz mnie, wyłącz mnie.
Tego chcę, wyłącznie.
Kochanie. Wyłącz mnie.
Tego chcę. Wyłącz mnie.
Wyłącz mnie.
Wstydzę się. Okropnie.
Wyłącz mnie. Połącz mnie
z niebytem. Byłem złem
i mitem. Wyłącznie.
Ty łącz mnie odtąd z niczym.
Kochanie. Z niczym łącz mnie.
Odłącz mnie od dotyku.
Od wspomnień ty odłącz mnie.
Rozłącz mnie z miastem. Tak się
postępuje z zepsutym
radiem, którego oczko
już nie świeci. Kochanie,
wyłącz mnie."
|
|
 |
"Przepraszam tych, co powinienem. Za to, że jestem taki trudny. Za niewypowiedziane myśli. Za zbyt skomplikowane słowa. Że mówię “Odejdź”, myśląc “Zostań”. Za chwile milczenia i brak znaków życia. Za to, że zamykam się w sobie, gdy tego nie chcę…"
|
|
 |
„Wszystko zdarza się tylko raz. I nigdy nie wraca. Jeśli będziesz próbowała wskrzeszać przeszłe zdarzenia, ominiesz to, co ma się wydarzyć w następnej kolejności.”
|
|
 |
“Proszę weź nożyczki, wytnij ten moment z mojego życia...pozwól zapomnieć.”
|
|
 |
"Nigdy nie byłem człowiekiem o wielkich ambicjach. Zbyt łatwo płakałem. Nie miałem głowy do nauk ścisłych. Słowa często mnie zawodziły. Kiedy inni się modlili, ja tylko poruszałem ustami."
|
|
 |
"Nie chcę Cię zamęczać moimi problemami, ale czasem nie dam rady zostać sam z tym, co rani..."
|
|
|
|