 |
Święta - czas radości. Czemu nie umiem jej poczuć ? Czemu kolejny rok jestem sama. I pierwszy raz pasterkę spedzam w domu. I tak bardzo zazdroszczę tym, którzy spędzają ją we dwoje. Chyba nigdy samotność nie doskwierala mi tak, jak dziś..
|
|
 |
Aż dziwne że po tym wszystkim dalej chcę go zobaczyć
|
|
 |
To żaden wielki wyczyn odejść od kogoś, ponieważ się Go nie kocha.
Odwagi i potężnej siły wymaga odejście od kogoś dlatego, że nie było się kochanym.
|
|
 |
Wiem co to miłość tak samo jak nienawiść.Wiem co to kraina pozbawiona wszelkich granic.W głowie mam wspomnienia wiem, że nie oddam ich za nic.Mosty raz spalone wiem, że nie da się naprawić.
|
|
 |
Nie potrafię im wybaczyć, który z nich o mnie pamięta? Ile dajesz tyle wraca, teraz przypierdala puenta
|
|
 |
Uwierz wiem jak ciężko wszystko zacząć od początku.Ten ból i wspomnienia skryte w najgłębszym zakątku.Wyrwałem się w końcu, alko, dragi i omamy.Przejebane stany dziś mam na życie plany.
|
|
 |
Kiedy dzwonisz, zawsze drżącym głosem pytam halo. Robię rachunek własnej radości i bólu.
|
|
 |
Powiedz, czy to jest normalne? Tyle lat minęło, a wciąż nie mogę sobie poradzić z miłością do ciebie.
|
|
 |
Czasem, gdy dobrze się kogoś zna, jedno spojrzenie, uniesienie brwi czy zaciśnięcie warg mówi więcej niż całe godziny gadania.
|
|
 |
"Porzuciłeś mnie (…) Nigdy Ci tego nie mówiłam, ale teraz Ci powiem. Opuściłeś mnie. Zostawiłeś. Zostawiłeś mnie w takiej tęsknocie, że no nie wiem, jak to napisać, ale ogromnej. Nie potrafiłam się z tego otrząsnąć".
|
|
 |
„ (...) to było złudzenie, chwilowe zawrócenie sobie głowy, ale to było piękne.”
|
|
 |
Gdybym miał kiedyś napisać książkę o miłości, składałaby się ona z jednego zdania, którego sens miażdży mnie od środka:
nigdy nie wiesz, który pocałunek będzie tym ostatnim.
|
|
|
|