 |
i niestety, stało się. zakochałam się.
|
|
 |
Wiem , tamten czas minął już bezpowrotnie.
|
|
 |
leżałam na łóżku z laptopem. pojawiła się wiadomość od Ciebie o treści. 'przemyślałem wszystko, dam Ci szansę, nie zmarnuj jej, kocham Cię.' zbliżyłam palce do klawiatury w celu odpisania jak bardzo się cieszę i że też Cię kocham.. a wtedy Ty napisałeś drugą wiadomość. 'kurde, sorry, to nie do Ciebie.'
|
|
 |
- a kiedy szedłeś z nią a ja was mijałam . powiedziałam ' dzień dobry ' - kłamałam ..
|
|
 |
- Taak ? To pocałuj mnie w dupę. - To kuszące, ale obawiam się, że nie możemy sobie pozwolić na tak osobisty kontakt. ;pp
|
|
 |
Kretyńska nieodwzajemniona miłość to po prostu śmieszny, kiczowaty i duży, bardzo duży niepokój. Taki, który każe ci zerwać się nagle w nocy i krzyknąć do sufitu: "O Boże. O Boże, co teraz ze mną będzie?". Ale Bóg nie odpowiada i nie głaszcze po głowie
|
|
 |
Kłamał, zranił i zostawił. Nie wybaczaj. Znajdź miłość. Prawdziwą miłość. Niech wie co stracił
|
|
 |
Była sobie raz piękna królewna, oczy lazurowe, śniadą cerę miała i głosem swym każdego urzekała. Zamknięta w wieży, na księcia czekała. W końcu przybył, ale nie był to książę, mały szewczyk, drobny, uczciwy. Wydostał księżniczkę z wieży i razem długo żyli. Księżniczka go kochała szczerze "on zawsze będzie moim rycerzem". Pewnego dnia szewczyk umarł, samą ją zostawił, ona drugi raz nie wyszła za mąż. A morał tej bajki jest krótki i niektórym znany : jeśli kogoś kochasz, to na zawsze będziesz oddany.
|
|
 |
marzenia się spełniają, lecz sama wiara nie wystarcza.
|
|
 |
szeroko pojęty mamtowdupizm .
|
|
 |
Nie chcę mi się już siedzieć dostępną na GG, by mieć nadzieję, że może akurat się odezwie. nie chcę już, co dziesięć minut sprawdzać telefonu, bo może akurat napisał SMSa. nie chcę za każdym razem wychodząc ze szkoły rozglądać się we wszystkie strony...
|
|
|
|