 |
Podobno obecność jest jednym z najwspanialszych prezentów jaki możesz podarować drugiej osobie. Nie musisz nie wiadomo czego robić, wystarczy, że jesteś.
|
|
 |
Pale mosty, palę jonity, czyszczę kartę sim. Ja się budzę z nią, ty się budzisz z nim.
|
|
 |
Wiesz, myślę, że chciałabym Ci wybaczyć. Tak naprawdę zapomnieć, potrafić machnąć ręką i mijając Cię, uśmiechnąć się bez żadnej ironii i ukłucia żalu. Chciałabym życzyć Ci szczęścia, mimo tego, że Ty moje spierdoliłeś. Pozbyć się z serca tego cienia, który przybiera Twój kształt, żeby nic więcej go nie zatruwało. Naprawdę chciałabym, ale nie potrafię. Nadal są przecież noce kiedy pamiętam, przypominam sobie każdy dzień po Twoim odejściu i nie umiem zdecydować się, który był najgorszy, bo każdy łamał serce na nowo. Wiem ile łez wylałam, ile razy dawałeś i łamałeś obietnice, ile razy wybaczałam zupełnie bez sensu. Przypominam sobie całe Twoje skurwysyństwo, to jak głęboko w dupie miałeś fakt, że cierpię, że kręciłeś tym nożem w moich plecach z uśmiechem na ustach. Chciałabym wybaczyć, ale nie umiem tego zrobić komuś, kto tak wiele spierdolił, komuś od kogo nawet nie usłyszałam "przepraszam", choć przecież kiedyś twierdził, że kocha. Nie wybaczę, nie zapomnę, nienawidzę./esperer
|
|
 |
Podobno jeżdżę wielkim mercedesem, a wyroki śmierci wydaję sms'em.
|
|
 |
Wisi księżyc gdzieś ponad ulicami, na nich ludzie omotani, niby inni a tacy sami.
|
|
 |
Leć wysoko, myśl szeroko, ziom, pozdrowienia - mówił Don z zachodnich stron.
|
|
 |
Nade mną nieba bezkres, wokół mnie szary bezsens. Powiedz co to za miejsce, gdzie tu sens jest?
|
|
 |
Z tymi co trzeba piję beczke, piję wódeczkę, pale lole i w ogóle się nie pierdolę.
|
|
 |
Wjeżdzam na impreze to jest fajnie, patrzcie na mnie. Pytasz mnie o jointy? Wiesz że mam je, ciągle turlam je i mam ich tyle że je trzymam w wannie.
|
|
 |
Chodziłem gdzieś i wąchałem świat, do drzwi pukałem, szukałem sensu. Śmiałem się, płakałem, padałem, wstawałem brat! Czasem odnajdywałem konsensus.
|
|
 |
Po prostu z czasem pogodziłam się z faktem, że on zawsze będzie już częścią mnie. Przestałam z tym walczyć i na siłę próbować wymazać go z serca. Kiedyś był centrum mojego świata, kiedyś wszystkie moje uczucia skupiały się na nim, kiedyś miałam być matką jego dzieci i mieliśmy się nigdy nie rozstawać. To, że życie zdecydowało za nas, nie oznacza, że zapomnę. Nie, nie. Będę się o niego troszczyć zawsze, kochając kogoś innego./esperer
|
|
|
|