 |
|
Siedzieli w milczeniu zatopieni w swoich oczach, reszta świata nie istniała. //patteek
|
|
 |
|
nigdy nie dowiesz się jak czuje się kobieta, która płaczę w poduszkę, która tęskni i choruje, która najbardziej w świecie pragnie by pokochał ją ten kretyn.
|
|
 |
|
oficjalnie byłeś tylko kolegą. tak naprawdę wszystkim co kochałam. //patteek
|
|
 |
|
nie mam figury modelki, a mojej szafy nie wypełniają pary zajebistych szpilek. Nie robię sobie twórczych zdjęć i nie przyciągam grona wielbicieli.Właściwie to jestem obrzydliwie zwyczajna, a w całym moim życiu jedyną niezwykłością jest to, że pomimo upływu czasu kocham tak samo.
|
|
 |
|
Siedząc w parku podszedł do niej. ona podniosła głowę i spojrzała w jego błękitne oczy. Namietnie ją przytulił, otarł łzy z jej policzków i słodkim pocałunkiem chciał ją przeprosić za to, że musiała tyle na niego czekać oraz że po tak długim czasie dopiero zrozumiał, że ona jest dla niego całym światem.
|
|
 |
|
Byłam z kumplem na imprezie. Nagle zaczęła dostawiać się do Niego jakaś panienka. Był taki, że nie potrafił powiedzieć dziewczynie 'spływaj Mała'. Czuł sie dość niezręcznie, gdy miał odmówić czekogolwiek kobiecie. Widziałam, że mu to nie odpowiada. Podeszłam do Niego, objęłam mocno i z cynizmem w głosie powiedziałam do typiarki: 'sory Bejbe, ten miś jest już zajęty'. Laske zamurowało, odeszła szybciej niż się przy Nim znalazła, a On calując mnie w czoło dodał: 'co ja bym bez Ciebie zrobił'. Zaśmiałam sie mówiąc:' no kocie, piwo stawiasz'.
|
|
 |
|
Stała pod jego blokiem,trzęsąc się z zimna i przysłuchując głupim komentarzom na temat tego,że on pewnie wystawi ją do wiatru.Nie minęło nawet 15 sekund, a on założył jej coś na ramiona, mówiąc 'Przepraszam Piękna,ale szukałem dla Ciebie bluzy.' Pocałował ją delikatnie w czubek nosa, powodując, że te 3 barbie stojące obok poraniły sobie wnętrza dłoni tipsami.
|
|
 |
|
pomimo tego, że dzieli nas tyle kilometrów to On po prostu nie zwraca na to uwagi, potrafi wsiąść w pociąg nie mając pewności czy na pewno trafi i przyjechać do mnie na cały dzień, tylko po to aby poprawić mi sobą humor.
|
|
 |
|
Domówka u kumpla. Stała ubrana w małą czarną z włosami opuszczonymi na jej opalone plecy. Wyszła na balkon i wciągnęła powietrze. Poczuła, jak ktoś łapie ją w talii. 'Nie przywitałaś się, Młoda.' Powiedział cicho w jej włosy. Odwróciła się wolno i uśmiechnęła słodko. 'Cześć.' Powiedziała czując, jak jej serce zaczyna bić jeszcze mocniej. Zaśmiał się szczerze. 'Co robisz?' Puścił ją i oparł się o barierkę. Znów mogła oddychać i spokojnie mówić. 'Stoję.' Spojrzeli na siebie, jak na parę idiotów. 'Mmm...no tak. Na to bym nie wpadł.' Uśmiechnął się i pstryknął ją w nos. Patrzyli na siebie dłuższą chwilę, aż w końcu jej bóstwo wyprostowało się i podeszło bliżej. Dotknął jej policzka chłodną dłonią i nachylił się tak, że wystarczył jeden ruch do pocałunku. Odwróciła się nagle, ale on trzymał ją mocno za rękę. Znów zbliżył usta do jej ucha. 'Nie uciekaj. Nie uciekaj mi.' Spojrzała mu w oczy. 'Dlaczego?' Zapytała cicho. Mruknął jej do ucha ciche 'Bo nie lubię, gdy jesteś daleko.'
|
|
 |
|
Ile dałabym za to, żeby chociaż raz ujrzeć jego uśmiech. Ten obiecany tylko mnie, zarezerwowany tylko dla mnie. Topić się w jego tęczówkach i smakować jego ust, które wypowiadają najważniejsze dla mnie słowa. Niby niewiele a ja oddałabym za to wszystko.
|
|
 |
|
Jego oczy przyciągały uwage i hipnotyzowały, jego usta oszałamiały mnie. On nawet nie wiedział jak wielką sprawiał mi przyjemność, gdy dotykał wzrokiem i pieścił słowami.
|
|
 |
|
długo się nie widzieliśmy. a ja się zmieniłam. Stałam się dziewczyną od której chłopaki nie mogą oderwać oczu. i właśnie wczoraj przechodziłam obok ciebie. zacząłeś gwizdać i mówić 'ulala'. Uśmiechnęłam się pod nosem. nie poznałeś mnie. z gracją się odwróciłam, przy czym moja zwiewna sukienka ładnie zawirowała. uśmiechnęłam się tym uśmiechem, którym obdarzałam tylko ciebie. zaniemówiłeś. twarz Ci dziwnie pobladła. a więc jednak przypomniałeś sobie kim jestem. odwróciłam się na pięcie i poszłam przed siebie. słyszałam słowa Twoich kumpli 'Znasz ją?!' -milczałeś. Byłam z siebie dumna.
|
|
|
|