 |
ciężko zrozumieć otaczający świat. ciężko dostrzec radość życia.. spełnienie. ciężko z czystym sumieniem powiedzieć 'niczego mi nie brakuje. jestem szczęśliwa.' tak trudno oddychać gdy każdy głębszy wdech zabija wszystko co daje resztki prawdziwego, szczerego szczęścia. wymuszasz uśmiech by nie dać poznać po sobie jak bardzo boli.. jak wszystko w Tobie umiera. Twoje serce straciło 'życie' ,gnije. Twoja dusza z każdą sekundą ulatuje coraz wyżej.. opuszcza ciało, które stało się marnym wrakiem człowieka. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Idę przed siebie.. Niepewnie stawiając każdy krok tak jakby grunt uciekał mi spod nóg. Boję się. Stąpam delikatnie i z precyzją planuję każdy kolejny krok. Boję się. Zastanawiam się w którą stronę pójść by dotrzeć tam gdzie będzie bezpiecznie. Nadal się boję.. dogłębnie odczuwam każde dotknięcie stopy o ziemię. I nagle jest lepiej.. jakby jaśniej.. i chcę tu zostać lecz coś każe zrobić mi krok w ciemną otchłań. Upadam, zatracam się w tym wszystkim i nie mam sił na kolejny krok. Zostaję tu gdzieś pomiędzy wschodem za zachodem słońca, pomiędzy kolejnym ledwo złapanym powietrzem. Brakuje sensu, miłości, ciepła.. brakuje Jego - przewodnika, bez którego zawsze się gubię. Odszedł a ja umieram. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Z oczu po policzkach znów cieknął łzy , nie dam rady ich zatrzymać , nie da się . Mam ochotę podejść do ciebie pocałować cię przytulić , niekiedy już naprawdę już bardzo mało brakuje abym tak zrobiła , naszczęście w pore się opamiętuję . Po co mam robić z siebie idiotkę ? Po co masz myśleć o mnie jak o jakiejś pojebanej warictce z obsesją na twoim punkcie . No powiedz po co ?
|
|
 |
Spójrz na mnie i powiedz żebym się wynosiła z twojego życia , powiedź że mnie nie chcesz , powiedź że masz mnie w dupie , powiedz cokolwiek bo nie wytrzymuję już tej ciszy z twojej strony która rozstraja mnie nerwowo , nawet w swoje urodziny siedze ze lzami w oczach tylko i wyłącznie dlatego że fundujesz mi powtórkę z rozrywki tamtejszych paru lat , tylko dlaczego teraz ? Dlaczego teraz kiedy się pozbierałam po pierwszym upadku ty chcesz mi zafundować go po raz drugi , wybacz ale nie rozumiem
|
|
 |
Nie rozumiem jak mogło się to stać, nie wiem kiedy , nie wiem jak , nie wiem gdzie ale zakochałam się , znów . Boję się że znów zostanę zraniona przez takiego frajera jakim był On , boję się że po niedługim czasie znudzę ci się i bedziesz chciał popróbować jak smakują inne dziewczyny , BOJE SIĘ PO PROSTU CI ZAUFAĆ . Po ty co się stało jedyną osobą której ufam jest moja przyjaciółka , nikt inny . Tak myślałam że jesteś inny ale okazuje się że faceci to jednak ten sam gatunek bez wyjątków . Sami frajerzy
|
|
 |
dla ciebie to drobnostka powiedzieć kocham tej powiedzieć tamtej powiedzieć to mi i może jeszcze kilku innym , ale wiesz co mówiąc kocham ludzie mają na myśli uczucie którym dażą właśnie tą jedyną osobę , tą z którą chcą być do końca na zawsze , z tą za którą stoi się do końca . To jest jest dla mnie teoria miłości , dla ciebie miłość to 3 rzeczy poderwać , zaliczyć , zostawić . Brawo jesteś prawdziwym mężczyzną , idź się pochwal kolegom.
|
|
 |
nie chciałam faceta który kupował by mi prezenty , nie chciałam faceta który zabierał by mnie na drogie wycieczki , nie chciałam zarozumialca z bogatej rodziny . Pragnełam faceta który miałby dla mnie czas , który w trudnej chwili mego życia byłby przy mnie , który wspierałby mnie całym sobą , takiego który nie wstydzi stanąć przede mną powiedzieć kocham , po prostu przytulić i obiecać że będzie . Teraz , na zawsze , na wieki
|
|
 |
naprawdę chciałabym wykrzyczeć tobie , światu jak bardzo to boli , jak bardzo mnie zraniłeś , umiem rozmawiać na takie tematy tylko z nielicznymi - przyjaciółmi , boję się że mnie wyśmiejesz , wstydzę się . wszystko pożera mnie od środka nie wiem co mam zrobić , nie potrafię myśleć o niczym innym tylko o tobie , mam cię przed oczami nawet kiedy zamkne znużone już snem powieki , wszedzie ty ty ty i ty , mam dość zostaw mnie w spokoju idź sobie , albo zostań , zastanów się bo to że chwilowo jesteś a chwilowo cię nie ma jest bardzo męczące i naprawdę nie do zniesienia
|
|
 |
Miałam już swój czas, wyszalałam się, właściwie to chyba wypaliłam, piłam, paliłam, robiłam ludziom świństwa, ćpałam, uprawiałam seks z nieznajomymi, byłam trudna, buntowałam się, bywałam łatwa i naiwna, czasem pusta, zdradzałam, plułam, cierpiałam, nie miałam sumienia, przeklinałam, nie chodziłam do szkoły, nie miałam żadnej idei, żadnego celu ani sensu, żadnych zasad, wychodziłam z domu na całe tygodnie, wszyscy o mnie mówili i prawie wszyscy znali, bywałam na każdej imprezie, nie szanowałam praktycznie nikogo, nie zajmowałam się niczym poza moją własną samozagładą, doprowadzałam się na kolejne krawędzie, granice i z premedytacją je przekraczałam, myślałam, że usprawiedliwia mnie to, że życie boli, że zostałam zraniona, że z takiego już jestem pokolenia, że w modzie jest teraz bycie suką, że mało kto teraz potrafi być człowiekiem, ale to było gówniarskie i egoistyczne i dopiero teraz widzę, że chociaż wtedy myślałam, że jestem nie wiadomo jak prawdziwa, tak naprawdę byłam niczym.
|
|
 |
Mogę dać Tobie wszystko i być Tobie tak bliskim. I chcę tylko Ciebie w zamian, bo to Ty jesteś tym wszystkim... [ HuczuHucz ]
|
|
 |
Zmieniliśmy się, widzisz ? Już nie potrafimy, już nie szukamy się w każdej wolnej chwili, nie widujemy się tak często, już nie potrafimy siedzieć w milczeniu po parę godzin, bez konsternacji, a rozmawiać też nie umiemy, nie robimy imprez, nie pijemy razem, nie pomagamy sobie, już się nie znamy.
|
|
 |
wszystkiego najlepszego słoneczka, spełnienia marzeń, duużo prezentów, miłości miłości i jeszcze więcej miłości, oby nowy rok był dla każdego dużo lepszy od poprzedniego! :)
|
|
|
|