 |
|
Widziałam tęsknotę i wewnętrzny ból w Twoich oczach, który towarzyszył Ci za każdym razem gdy spoglądałeś w moją stronę. Jednak ja nie będę Ci współczuć, bo przecież sam zadecydowałeś, że chcesz odejść. Sam pozwoliłeś sobie, by mnie stracić już na zawsze. / napisana
|
|
 |
|
Nadchodzą wakacyjne dni, długie ciepłe wieczory, nocne eskapady i jeden wakacyjny romans, który chce przeżyć z Tobą i zakończyć go zmianą statusu w sercu z 'samotna' na 'zakochana'. / napisana
|
|
 |
|
Mieć znów trzynaście lat. Mieć spokojniejsze dni, mieć świadomość, że miłość nie boli tak bardzo i dnie, które nie kończą się potokiem łez. / napisana
|
|
 |
|
Boli mnie to, że moje przyszłe szczęście znajduje się tak daleko ode mnie. / napisana
|
|
 |
|
Były takie momenty, w których zastanawiałam się czy on istniał naprawdę, czy był tylko i wyłącznie wytworem mojej wyobraźni. Zachodziłam w głowę czy czasem moje poranione serce, skażona dusza i rozum, które tak pragnęły miłości nie wymyśliły sobie jego - takiego idealnego, mojego prywatnego anioła. Ale on istniał naprawdę, tylko poprostu za szybko uciekł. / napisana
|
|
 |
|
Moje spojrzenie powie Ci więcej o tęsknocie, niż jesteś w stanie sobie wyobrazić. Mogę opowiedzieć Ci o porannej kawie, pitej w samotności tuż obok łóżka trzymając w dłoniach filiżankę parzącą w dłonie. Moje oczy widziały dużo, zdecydowanie za dużo, a płakały często. Widziały jak z każdym dniem oddalasz się ode mnie coraz dalej. Bez Ciebie wszędzie jest tak pusto i niespokojnie. Niebo, w które kiedyś zerkaliśmy razem szepcząc o swoich uczuciach, przypomina mi ocean żalu. Nie zdążyliśmy się pożegnać, wyjaśnić, dotknąć po raz ostatni. Może powinnaś to zrobić trochę inaczej, nikogo nie zostawia się w taki sposób, nie przerywa się wieczności. Mimo to pogodziłem się z tym, że nasze pożegnanie miało czas i miejsce, chociaż wiedziałaś o tym tylko Ty. Przez ręce łzy mi przemykają, już nie nadążam ich zbierać. Coś we mnie chyba właśnie umarło. Boli mnie głowa, ciągle marznę i uciekam nie wiadomo gdzie. Pusta butelka po zimnej whiskey stoi na parapecie. W myślach wciąż błądzę po Twoim uśmiechu.
|
|
 |
|
I brakuje mi tego byś był przy mnie, tuż obok, tak blisko. / napisana
|
|
 |
|
Cześć, zrobiłem Ci herbatę i przy okazji kawę, jakbyś czasami nie wiedziała na co dokładniej masz ochotę. Kupiłem Twoje ulubione ciastka i czekam na Ciebie. Nie mogę się doczekać, aż zatopisz się w moich ramionach i aż położymy się przed tv, oczywiście jak zwykle - Ty na mnie, jak zawsze twierdząc, że mnie gnieciesz. Będziemy mówić o naszej miłości co chwilę przerywając sobie lekkim muśnięciem warg. Stale tak robimy, po prostu udowadniamy sobie, co jedna osoba z nas zrobiłaby dla drugiej. Czasami wydaję mi się, że ja dla Ciebie byłbym w stanie zrobić wszystko, co jestem w stanie. Chodź już, nie mogę wytrzymać, aż usłyszę dzwonek w drzwiach i przywitam Cię czułym objęciem.. Przepraszam, ale wyleciało mi to z głowy, Ty już nie pijasz u mnie żadnej kawy, ani herbaty. Chyba znowu tęsknie za Tobą i za tymi wieczorami obok siebie.
|
|
 |
|
Byłeś tuż obok. Prawie idealny, taki mój wymarzony. Później zniknąłeś pozostawiając dnie przepełnione rozpaczą. Minęło sporo czasu, ja już prawie zapomniałam, wiesz? Układałam życie od nowa i nagle wróciłeś. Nagle znów przewróciłeś moje życie do góry nogami chcąc po raz kolejny stać się jego częścią. / napisana
|
|
 |
|
I znów nadeszły te smutniejsze wieczory. Nadeszły razem z deszczem, razem z Twoim kolejnym powrotem. / napisana
|
|
 |
|
Dziękuję za spierdolenie mojej ciężko wypracowanej rzeczywistości, w której się teraz znajdowałam. Było tak dobrze, a po raz kolejny zjawiłeś się Ty z marnymi przeprosinami. / napisana
|
|
 |
|
Miałeś zniknąć. Miałeś zapomnieć, nie pisać, nie zjawiać się, nie myśleć, nie tęsknić. Miało być tak jakbyśmy się nie poznali. A tym czasem co? Tym czasem Ty tak bardzo żałujesz, że mnie zraniłeś. Teraz mnie przepraszasz. Teraz chcesz mi wszystko tłumaczyć. A ja już nie mam siły, by ciągnąć tą znajomość. Chciałabym się odciąć. Nie potrafię, los nie dokończył jeszcze naszej historii. / napisana
|
|
|
|