|
''Kiedyś przyjdzie i stanie tuż obok
Dotknie włosów i ramion i warg
Zaskoczony - nic chyba nie powiem
W jednej chwili zatrzyma się czas
Nagle wszystko przestanie być ważne
Poza nami nie będzie już nic
Jednym gestem odsunie na zawsze
Wszystkie lęki , tęsknoty i łzy
Może wtedy to będzie mi dane
Abym znalazł ukryte na dnie
Wszystkie prawdy do końca nieznane
Mego życia i bezsens i sens
Kiedyś przyjdzie i dotknie mych ramion
I przebiegnie mnie nieznany dreszcz
Nie poznajesz mnie?...cicho zapyta
To ja twoja śmierć..''
|
|
|
I cicha jest spowiedź moja,
i ciche są moje łzy,
i Bóg mój jest wielką ciszą,
I Ty...
|
|
|
Wiem już tak dużo, że teraz mogę tylko milczeć.
|
|
|
''Kocham Cię, ale jeśli zechcesz odejść, ponieważ nie możesz zapomnieć o innej kobiecie – to dobrze. To będzie prawdą. Ponieważ gdybyś został – byłoby to kłamstwo. Jeśli odejdziesz, to będzie znaczyło, że nie pasujemy do siebie i dobrze, że odszedłeś. Bo gdybyś został, to zajmowałbyś miejsce kogoś, kto do mnie pasuje. Ten, kto do mnie pasuje – nie odejdzie. Więc nie ma się o co martwić.''
|
|
|
"Wiary nie trać w marzenia one nadają sens, a warunkiem ich spełnienia jest walka po kres"
|
|
|
Pragnęłam myśleć, że istnieje miłość bez granic dopóki nie ujrzałam gasnącego światła w Twoich oczach u kresu nocy przekonałam się, że bywa i miłość, która nie może przetrwać.
|
|
|
Wróciłam do domu smutna, zmęczona, zawinęłam się w kocyk, otworzyłam buteleczkę martini.. Potem w tym kocyku widziano mnie w trzech klubach nocnych.
|
|
|
„Istnieje tylko cierpienie, a nie cierpiący;
Istnieje czyn, a nie czyniący;
Istnieje nirwana, a nie ten, kto jej szuka;
Istnieje droga, a nie ten, kto nią podążą”.
|
|
|
Usta-karabinem, nabojami-słowa.
|
|
|
Miliony myśli w głowie, drapie jak zdarta płyta.
Trudno znaleźć odpowiedź, gdy nie zadajesz pytań.
Trudno zmienić coś gdy ciągle robisz to samo.
Trudno jest być zwycięzcą, gdy dajesz za wygraną.
Trudno zapobiec stanom, które ściągają na dno,
gdy otaczasz się tymi którzy energię kradną
|
|
|
Don't say you need me if
You leave last, you're leaving
I can't do it, I can't do it
But you do it well
|
|
|
Zjawiasz się, przykładasz usta do czoła, zwalnia tętno, czuję, że usnąć zdołam. Znikam w Tobie, gdy mnie wzywa szary dzień, chcę Cię mieć na własność, gdy to Ty masz mnie. Milcz jak do mnie mówisz - przykładam palec do ust, chcę słyszeć Twój oddech, nie potrzeba nam słów.
|
|
|
|