 |
|
Chciałabym, żeby on kiedyś zdał sobie sprawę, że mógł mnie nieć a nie miał.
Żeby żałował, że ja wyciągałam do niego rękę, a on jej nie dostrzegł.
Chciałabym, żeby on kiedyś miał świadomość tego że stracił coś bardzo cennego.
|
|
 |
|
Nie będę Ci robić obciachu przy kumplach bez obaw.
nigdy na Ciebie nie spojrzę w ich obecności.
Przecież jeszcze by pomyśleli, że masz uczucia.
|
|
 |
|
Żadna miłość, przyjaźń, szacunek nie jednoczy tak,
jak wspólna nienawiść do czegoś.
|
|
 |
|
Tak , duśmy w sobie uczucia .
To perfekcyjny pomysł.
|
|
 |
|
Od dzisiaj jestem wolna. Od dzisiaj już Cię nie kocham.
Tylko muszę to jeszcze zapamiętać.
|
|
 |
|
z całego serca życzę Ci,
okrutnie beznadziejnych dni .
|
|
 |
|
Nie łudzę się, że wrócisz, ale mam nadzieje,
że przynajmniej przeprosisz, za wyrządzoną krzywdę.
|
|
 |
|
Nie masz czasu na miłość, zawsze musisz gdzieś biec.
|
|
 |
|
i codziennie umiera jakaś cząstka we mnie.
może jest minimalna, a może całkiem duża.
może tworzy tylko kropelkę w morzu bólu,
a może właśnie ona jest tym morzem, które sprawia,
że z dnia na dzień mam wrażenie, iż coraz bliżej mi do śmierci.
może niszczy mi psychikę, a może właśnie podbudowuje.
może to ona każe mi kochać, a może właśnie ona uczy cierpieć w samotności.
kocham te chwilę, kiedy coś się we mnie psuje.
kiedy pęka jak krucha gałąź, łamiąc mi serce i po kolei każdy organ.
szczerze? może i jestem masochistką,
a może po prostu przyzwyczaiłam się do bólu,
ale na pewno nigdy tego nie ogarnę.
kuje po czym obumiera, każdego kolejnego dnia,
kiedy znów muszę udawać, że nic do Ciebie nie czuje.
|
|
 |
|
"a teraz nie patrzeć w przeszłość. nie odwracać się.
nie stać w miejscu. nie cofać się.
po prostu brnąć do przodu w nieznane.
byleby tylko zajść jak najdalej, na sam szczyt."
|
|
 |
|
wiesz jak to jest, kiedy ukochana osoba mija Cię bez słowa?
wiesz jak to jest, kiedy chcesz spojrzeć pewnej osobie w oczy,
a nie możesz, bo po paru sekundach, musisz odwrócić się, kryjąc łzy?
wiesz jak to jest, kiedy w rozmowie łamie Ci się głos?
wiesz, jak to jest, kiedy tracisz oddech, bo patrzysz na niego,
a z jego zachowania wnioskujesz, że jemu już nie zależy?
wiesz jak to jest, kiedy wracając do domu, masz płacz na końcu nosa?
wiesz jak to jest, kiedy kładziesz się spać z nadzieją,
że może wreszcie szloch nie będzie Ci przeszkadzał w zasypianiu?
wiesz jak to jest, kiedy wstajesz rano i masz świadomość tego,
że kolejny dzień będzie powtórką poprzedniego?
wiesz jak to jest, kiedy umierasz wiedząc, że żyjesz?
nie wiesz? to proszę nie pierdol mi o tym, że czas leczy rany.
|
|
 |
|
Pytasz co bym chciałam na święta.
Nie powiem Ci prawdy, że jedyne czego od Ciebie chce to twojej bliskości.
Niezależnie od pogody za oknem,
miejsca w jakim jesteśmy, czasu który tak szybko leci.
Chce cie mieć przy sobie, czuć twoją bliskość i twoje ciepło.
|
|
|
|