 |
nie kończ tego, chcę więcej. zdecydowanie więcej Ciebie.
|
|
 |
leżeliśmy razem i patrzyliśmy w gwiazdy, jedna zaczęła spadać. nie wiem co było Twoim marzeniem, ale wiem że moim byłeś Ty.
|
|
 |
nie chcesz mnie, ale wciąż prowokujesz do uczuć.
|
|
 |
twoja osoba kolejny raz nie sprawi, że moje serce odmówi współpracy a płuca nie będą chciały złapać oddechu. zamykam pewien rozdział swojego życia, w którym zajmowałeś kluczową rolę. stałeś się przeszłością. wspomnieniem, które najchętniej wymazałabym ze swojego umysłu. /rap_jest_jeden
|
|
 |
mam Cię gdzieś, a to że jeszcze czasem mi zależy to tylko kaprys serca.
|
|
 |
ze wszystkim sobie poradzę, ale sama się nie przytulę.
|
|
 |
i trzeba żyć, bo przed nami jeszcze wiele dni.
|
|
 |
ja Ci tu z sercem na dłoni, a Ty mi tu z nożem.
|
|
 |
na całe miasto z całych sił wołam wpuść mnie!
|
|
 |
umiar w przesadzie bardziej niż przesada w umiarze.
|
|
 |
za pierwszym razem gdy przyszli Jehowcy, grzecznie ich spławiłam. za drugim wyszłam z krzyżem i Pismem Św., ale za trzecim wyjdę z nożem -.-
|
|
 |
szybkim uderzeniem prawej ręki uderzył ją wprost w prawy policzek. przewróciła się na podłogę lekko oszołomiona, nie zdążyła się odwrócić gdy on pojawił się nad nią za ramiona podciągnął ją do góry i odepchnął. targał nią jak starą, bezużyteczną zabawką. jednak gdy przymierzał do kolejnego ciosu ona szepnęła - nie wygrasz z miłością, nawet jeśli ją znokautujesz. łzy napłynęły jej do oczu, z głupią nadzieją wierzyła, że to kiedyś się skończy i miłość znów zapłonie w jego sercu. /rap_jest_jeden
|
|
|
|