" Niby każdy dostaje tyle, ile jest w stanie znieść. Boże, dziękuje, że uważasz mnie za tak silnego człowieka, ale proszę, odpuść już, bo czuję, że nie długo nie będzie już czego zbierać..."
Nie rozumiem, jest 3 w nocy, o niczym w sumie nie myślę - po prostu przeglądam internet, a po moim policzku tak bezlitośnie i bez pytania leci sobie łza. Na prawdę, nie rozumiem tego.