 |
|
- omg, łeb mnie napierdziela, wysiadam... - weź aspirynę popij wódka i zajaraj zielska możesz być pewien ze pomoże - człowieku ja jestem jeszcze w szkole. skąd ja ci tu aspirynę wezmę? /masz_malego
|
|
 |
|
nie szanuj mnie i traktuj jak powietrze- na pewno się w Tobie zakocham. -.-
|
|
 |
|
-puk puk.. -kto tam? -zagrożenie z matmy.
|
|
 |
|
czwarta rano - uczeń dzwoni do nauczyciela matematyki: -halo? -śpi pani? -śpię. -a my sie jeszcze kurwa funkcji uczymy!
|
|
 |
|
- Jestem ładny ? - Nie. - A może jestem śliczny ? - Nie. - Czy to znaczy, że jestem piękny? - Nie, to znaczy, ze jesteś brzydki.
|
|
 |
|
Najbardziej lubiła te chwile, kiedy w upalne dni, trzymając się za ręce, chowali się w zakamarkach opuszczonych budynków i potajemnie pili zimne piwo albo tanie wino. Potem On palił te najtańsze papierosy i całował ją namiętnie raz po razie, a Ona śmiała się bez żadnego konkretnego powodu. Nie było żadnych romantycznych kolacji, wyjazdów do kina czy teatru. Były spacery w deszczu bez parasola, po chodnikowych dziurach, parkowe wędrówki w towarzystwie komarów, wieczorne spotkania z rozdeptanymi ślimakami pod stopami oraz plac zabaw nocą przy blasku księżyca.
|
|
 |
|
daj papierosa, nie marudź. usiąde Ci na kolanach i policzę pieprzyki na twarzy i szyi. to nic, że znam ich liczbę doskonale.
|
|
 |
|
dzisiaj nazywam Cię nic nieznaczącym incydentem w moim życiu. na zawsze pozostaniesz gdzieś głęboko w moim sercu, ale muszę iść do przodu i kochać na nowo. życie jest zbyt krótkie, aby marnować je na kochanie jednej osoby. szczególnie tej, która miłości nie odwzajemnia.
|
|
 |
|
Lepiej zacznij uciekać.. i to szybciej niż moja kula !
|
|
 |
|
niby masz wyjebane, a serce Ci pęka każdego dnia na nowo.
|
|
 |
|
na sercu kamień, z ust cisza. i znów się nie znamy i mijamy wśród pytań.
|
|
|
|