 |
Ej. Wiesz co? Kocham Cię!
|
|
 |
Kochała z Nim rozmawiać, setki pięknych zwrotów przepełnionymi uczuciami. Coś pięknego!
|
|
 |
gdybyś był, a nie bywał...
|
|
 |
On śpiewał jej "kocham patrzeć jak śpisz..." ona krzyknęła "wiedziałam kurwa że ktoś z szafy mi wychodzi"
|
|
 |
Bóg potknął się i krzyknął 'Kurwa!', a słowo ciałem się stało. tak wlasnie powstałaś moja droga.
|
|
 |
-Istna z Ciebie księżniczka. Gdzie podziałaś księcia?
-Uciekł z tą dziwką z bajki obok.
|
|
 |
MODLITWA DZIECKA
" KOCHANY BOŻE, W TYM ROKU PROSZĘ CIĘ,
ABYŚ KONIECZNIE PRZYSŁAŁ SUKIENKI
TYM WSZYSTKIM BIEDNYM PANIOM W KOMPUTERZE
TATUSIA........AMEN "
|
|
 |
Za szybko popadam w nałogi. Zwłaszcza takie, które powodują uśmiech na mojej twarzy. Wystarczyła jedna dawka, a ja już chciałam więcej. Ale nie martw się. Podobno od wszystkiego można przejść odwyk. Od miłości pewnie też.
|
|
 |
Tak, masz rację, jestem dużym dzieckiem. Ja nie widzę nic złego w tym, że lubię się śmiać, lubię oglądać bajki, zawsze czym się bawię w rękach, że wszędzie mam łaskotki, że lubię kolorowe rzeczy. Ja nie widzę w tym nic złego i dziękuje, że tobie to też nie przeszkadza. Ale teraz szczerze się ciebie pytam: Czy jesteś gotowy wiążąc się z dziewczyną, być przy okazji jej opiekunem? Nie jestem taka jak inne dziewczyny. Nie ubieram mini, kiepsko flirtuję, ale potrafię kochać. Kochać jak dziecko... z całego serca, nie potrzebując powodu. Ale musisz też wiedzieć, że będąc ze mną, musisz być niepewnym tego co mi do głowy wpadnie i wiedzieć, że nie łatwo jest sprawić by cokolwiek z niej wypadło. Więc jak? Wchodzisz w to?
|
|
 |
W jednym dniu założyłam 2 różne od siebie skarpetki, wywaliłam talerz do kosza, posoliłam herbatę i nawet nie zauważyłam różnicy. Co to może oznaczać? Albo jestem niezrównoważona psychicznie albo się zakochałam no w sumie na jedno wychodzi
|
|
 |
Nie mamo. To nie jest coś o czym mogę tak po prostu zapomnieć, wymazać z pamięci i pójść naprzód. Tak, wiem, że mam trzynaście lat. Ale zrozum, nie jestem już tym dzieckiem, które biega ze swoim różowym misiem... Nie zaraz, ja nigdy nie miałam różowych misiów... Mamo, spróbuj sobie to wyobrazić. Kiedy go nie widzę, czuję jak wszystko we mnie szaleje. Jakby miliard motyli przeleciało przez całe moje ciało. Uwielbiałam z nim rozmawiać. O wszystkim, nawet o tym, jakiego batona ostatnio zjedliśmy. Przy nim czułam się bezpieczna, wystarczyła tylko jego obecność. Przy nim byłam szczęśliwa. Wiesz mamo, gdy przy jakiejś osobie jest się tak bardzo szczęśliwym, a potem się to straci, to nie da się o tym tak po prostu zapomnieć. Kocham go, mamo. Kocham go tak cholernie mocno, że oddałabym za niego wszystko, mimo tego, że mam przecież tylko trzynaście lat.
|
|
|
|