 |
W klasie cisza. Sprawdzam obecność. 1. Humor. ? Nieobecny. 2. Radość. ? Nie ma. była kiedyś tam. 3. Smutek. ? Jestem. ! 4. Miłość. ? Jak zwykle śpi.. 5. Przyjaźń.? Jestem. jestem.. 6. Nadzieja. ? Obecna. ale bardzo chora. 7. Wiara. ? jestem.. 8. Uśmiech. ? Ojj. nie chodzi już od kilku miesięcy. 9. Życie. ? już głupie, ale jestem 10. Szczęście. ? było tylko raz w grudniu... Więcej się nie pojawiło
|
|
 |
Stała przy szkolnym kaloryferze, w lewej dłoni trzymała torbę, która spadła jej z ramienia, w prawej trzymała chusteczkę, która była przesiąknięta Jej słonymi lzami, mimo tego, dzielnie próbowała zatamować kolejną falę łez, a przecież nic takiego się nie stało, przecież tylko zobaczyła ich razem, przecież nie byli ze sobą tak długo, a Ona nadal miała nadzieję - naiwna, zakochana, zapłakana dziewczyna.
|
|
 |
Jak tęskni to znaczy,że kocha . A jak kocha to tęsknota jest jak wbijanie w serce tępego noża. Jeden nóż za jedną łzę,a to raczej kurewsko boli. Czemu ja muszę Go kochać. Gdybym Go nie kochała to nie pozwoliłabym mu odejść,bo Jego szczęście nie byłoby dla mnie na tyle ważne, ważniejsze od mojego.
|
|
 |
Wyszedł z domu. Nie kłopotał sobie głowy z zamknięciem drzwi na klucz. Wszystko co miał najcenniejsze stracił kilka miesięcy temu. Kiedy trzymał ją za rękę w karetce... Kiedy sekundy niczym wieczność dłużyły się niemiłosiernie. Kiedy lekarz oznajmił mu, że ona nie żyje. Cała jego radość życia niczym balonik pofrunęła wraz z nią do nieba. Wsiadł do samochodu. I jak co wieczór przecina mokre od łez ulice. Tęskni. Każdego dnia, kiedy musi wstać rano do pracy. Każdej godziny, kiedy telefon milczy jak zaklęty, bez żadnej wiadomości od niej. Każdej minuty, kiedy brakuje żywych wspomnień jej wczorajszego uśmiechu. Każdej sekundy, kiedy jego myśli wypełnia ból po jej stracie. Tak bardzo ją kocha.
|
|
 |
może go nie kocham , tak to prawdopodobne , że tylko go lubię , ale ciągle o nim myślę , i zastanawiam się co robi , i jak się czuje , czy wszystko mu się udało , czy myśli o mnie tyle co ja o nim . nie nie kocham go. ale zdecydowanie jest na dzień dzisiejszy najważniejszym mężczyzną w moim życiu
|
|
 |
- Mamo, co to właściwie jest miłość.?
- No to tak jakby Pan Chleb zakochał się w Pani Szynce. Pan Chleb wiedział, że gdy będzie razem z Panią Szynką, nie przeżyją długo, mimo to stworzyli wspaniałą parę. Bo mocno się kochali .
|
|
 |
Bo dziewcyne tseba pocałowywać i psytulać...
pozondnie psytulać ;)
|
|
 |
Powiedział że to koniec, rzucił na biurko paczkę żyletek i z ironicznie cwaniackim uśmiechem na twarzy powiedział; 'nie zrób sobie krzywdy'.
|
|
 |
Powiedział że to koniec, rzucił na biurko paczkę żyletek i z ironicznie cwaniackim uśmiechem na twarzy powiedział; 'nie zrób sobie krzywdy'.
|
|
 |
Najchętniej zajebałam bym te wszystkie trzynastoletnie a nawet dziesięcioletnie kurwiki, które lansują sie z fajkiem i browarem w łapie głoszący swoją ideologie jp za spisanie za nie przejście na pasach
|
|
 |
Małolat, a ty pamiętasz pierwsze bro, butelke, melanże z ziomkami ? Pierwszy pocałunek, seks, długie noce razem. Tych, którzy odwrócili sie w twoja strone dupami, okazali sie ścierwami. Pierwsze przypały, spisania i spierdalania przed psami. To wszytko jest takie mało ważne, ale jak sobie to przypominasz to pojawia sie ten dziecięcy uśmiech.
|
|
 |
Bo wszystkim się wydaje, że wiedzą co czuję. Gówno wiedzą ! Nikt nie wie co czuję kiedy wstaję rano z łóżka. Nikt nie wie co czuję wałęsając się ze łzami w oczach, w nocy, po mieście. Nikt nie wie co czuję widząc jak on jest szczęśliwy. Nikt nie wie co czuję wiedząc, że nigdy mnie nie pokocha. A mimo to każdy mi mówi : - "Wiem co czujesz. Będzie dobrze. Ułoży się." Nic nie będzie dobrze, nie ułoży się, nikt nie wie co czuję
|
|
|
|