 |
"Jesteś jak dzieciak trochę, wiesz? Pójdziesz ogolić nogi, wracasz cała we krwi. Cieszysz się jak widzisz balona. Wierzysz w miłość jak nikt inny i kochasz najmocniej na świecie. Przecież ty nie jesteś przystosowna do tego świata. Ciebie boli to, że ktoś krzywdzi, umiera, że są wypadki, jest zło, ludzie są zawistni, dziwki są tanie." / gieenka
|
|
 |
Chodźmy znów na dach tego opuszczonego bloku i jak za starych dobrych czasów wypijmy tanie wino oglądając zachód słońca. Bez słowa poczęstuje cię papierosem z wygniecionej paczki czerwonych marlboro i zaczekamy tak do momentu gdy będzie całkiem ciemno a wydychane powietrze formować będzie się w białą chmurkę spokoju. Potem chowając się za mrokiem opowiem ci o wszystkim co w sobie noszę a Ty będziesz po prostu słuchał. Na niebie zaczną budzić się gwiazdy a my poczekamy aż zgaśnie ostatnie światło w bloku po drugiej stronie ulicy. Wsłuchani w usypiające miasto uśmiechniemy się przez łzy. Rzeczywistość boli mniej kiedy boli we dwoje. / bekla
|
|
 |
To zabawne na jak wiele sposobów można przechodzić jeden koniec i mimo upływu czasu ta rana wcale nie chcę się zabliźnić. / esperer
|
|
 |
Najbardziej boję się, że kogoś sobie znajdzie. Na myśl o innej kobiecie trzymającą jego dłoń moje kruche serce zaciska się niemal boleśnie. Nie chcę żeby ktoś inny śmiał się z jego żartów, żeby ktoś czuł się przy nim idealnie bo to przecież moje miejsce. I chociaż najbardziej na świecie życzę mu cudownej miłości z kimś odpowiedniejszym ode mnie cholernie się boję, że nie zniosę tego bólu. Rozpadnę się. / bekla
|
|
 |
Mówią, że powinnam się jakoś pozbierać. Wiesz w czym problem? Żeby poukładać wszystko w całość musiałabym się cofnąć do tamtych miejsc, które mnie rozsypały i stamtąd brać kolejną część do całej układanki. Nie potrafiłabym znowu być w Twoich ramionach, znowu Cię całować, znowu spędzać wspólne wczasy, poświęcać nawzajem czas, nie potrafiłabym się nie rozsypać ponownie. Uwierz, nieważne ile razy przeżywałabym ten koniec, zawsze będzie bolało tak samo. / esperer
|
|
 |
Mam wrażenie, że są dwie mnie. Jedna ta na zewnątrz, ta którą widzę w lustrze na co dzień, ta którą widzą znajomi, miła, delikatna, wrażliwa, subtelna, spokojna, cichutka. Druga ja, drzemiąca gdzieś tam głęboko wredna suka, gdy coś pomyśli to piekło się śmieje, na razie nie pozwalam się jej ujawnić. Nie lubię jej, ale może to ma sens może Ktoś specjalnie mnie taką stworzył, przecież w dzisiejszym świecie o wszystko trzeba walczyć inaczej Cię zadepczą, zrównają z podłogą.
|
|
 |
Jakoś boję się, że kiedyś będziemy nieszczęśliwi...
|
|
 |
Paląc kiepa zastanawiam sie nad tym, czy kurwa kiedykolwiek kogoś jeszcze tak mocno pokocham. Mogłam godzinami patrzec Ci w oczy, całowac sie z Toba, chodzic po parku nie zwracajac uwagi na nikogo. Dziś wkurwia mnie każda napotkana para. Wkurwia? Może raczej śmieszy. Co? Ta ich beztroska nadzieja, ze bedzie tak na zawsze, wszystko przetrwa, że miłosc istnieje.../ lubietwojzapach
|
|
 |
Brakuje mi Ciebie. Tak strasznie mi kurwa Ciebie brak! Nie mam słów, nie mam uczuc, serca nie mam, nie odzyskam. Zostało rozbite w jednej chwili, rozsypując sie na kawałki, nie pozbieram ich, za bardzo ranią. /lubietwojzapach
|
|
 |
Uwielbiam gdy wieczorem leżymy w łóżku, oglądamy film i rozmawiamy, nagle dotykasz placem mojego policzka i pytasz -coś tu masz.? - gdzie?? -noo tutaj pokazujesz dokładniej a ja myślę lekko spanikowana kurcze przecież tego małego jednego pryszcza mam na drugim policzku, dobrze go zamaskowałam i jest ciemno to ciekawe co Ty tam widzisz :O - no gdzie?? -pokaż pokaż no tutaj - przesuwasz palcami po moim policzku nachylasz się i znienacka podstępem mnie całujesz.
|
|
 |
Misiaczki! macie mojego fb https://www.facebook.com/?q=#/kasia.kaczmarek.39904?ref=tn_tnmn Zapraszajcie jeśli chcecie :))
|
|
 |
wypijmy za młodość, za hip hop, lubimy przesadzać-to wszystko. dziś pijemy za Nas, za przyszłość./Vixen
|
|
|
|