 |
|
wciąż to samo sranie w banie.
|
|
 |
|
kwestia widoku, kwestia perspektywy
|
|
 |
|
'muszę być skałą,trwałą, co by się nie działo, całą energię kierować na nią'
|
|
 |
|
to o demonach,które siedzą w nas i żaden nie śpi
|
|
 |
|
to dla serc,które biją w wieżowcu
|
|
 |
|
to będzie krótki wieczorek, z soboty na wtorek.
|
|
 |
|
zkoła, praca, dziewczyna, rodzina, wszystko to nie obchodzi dziś mnie, kiedy gra ukochana drużyna, której dawno oddałem serce swe
|
|
 |
|
Zważaj na to co gadasz, bo Ci ktoś upierdoli język / Kali
|
|
 |
|
Póki co z dnia na dzień dalej skun jest jak tlen / TPS
|
|
 |
|
Ta rana się nie goi, tylko boli jeszcze bardziej. / Kali
|
|
 |
|
I czemu tak się dzieje, że ktoś znika z tego świata na własne życzenie? / Kali
|
|
 |
|
Czemu ciągle oddycham, chociaż świat się dla mnie skończył? / Kali
|
|
|
|