 |
Krzywy kręgosłup, bo życie nie jest proste
I kopie cię po dupie coraz częściej jeszcze mocniej
|
|
 |
znowu jestem sam widzę, jak mokną serca miast
jakiś czas może to dawało klimat tym wieczorom
ale zanim zobaczymy kolor, spłynie tu łez sporo
|
|
 |
I gdyby nie to wszystko, to byłoby dobrze wiesz
A tak poza tym, to wcale nie jest okej, nie jest okej, cześć
|
|
 |
Przecież wszystko się zmienia i zabiera nam nadzieję,
Mi nie zabierze czegoś co już dawno nie istnieje.
|
|
 |
Dlatego jestem zimnym skurwysynem.
Pomyśl o tym chwile, moje życie to nie wiecznie hossa,
I letargiczne ukojenie w papierosach.
|
|
 |
Rozstaliśmy się, a więc tak naprawdę nigdy nie byliśmy razem./esperer
|
|
 |
A kurwa żebyś się jutro rudy obudził, chuju./esperer
|
|
 |
mam Cię przeprosić, za to, że jestem sobą? mam szanować Twoją osobę i darzyć respektem, gdy Ty przy każdej możliwej okazji obrzucasz mnie obelgami i przypominasz jak malutką osobą jestem w Twoich oczach? mam mówić jak bardzo Cię kocham i jak wiele dla mnie zrobiłeś, gdy to Ty byłeś najczęstszym powodem płaczu i strachu przed kolejnym uderzeniem? mam liczyć się z Twoim zdaniem i wierzyć w złożoną obietnicę, gdy tak wiele razy mnie zawiodłeś, tak wiele razy nawaliłeś? mam szukać oparcia w Twoich ramionach i prosić o pomocną dłoń, gdy będę upadać, kiedy to właśnie te ręce zadawały tyle bólu kolejnymi uderzeniami? mam nazywać Cię tatą, choć w żaden sposób nie zasłużyłeś sobie na to miano? wybacz, ale nie będę dłużej Twoją niewolnicą, nie pozwolę, byś znowu wpędził w wyrzuty sumienia. nie ma Cię w moim życiu, zaakceptuj to.. tatusiu.
|
|
 |
Niektórych pożegnań nie ma dlatego, bo stchórzyłeś. Nie żegnasz się, bo chcesz uniknąć łez./esperer
|
|
 |
nie jestem ani ładna, ani szczupła. nie mam wyjątkowych talentów, nie wyróżniam się charakterem. mam zbyt mocno zadarty nos, zbyt małe usta, zbyt duże uda i zniszczone włosy. mój śmiech brzmi, jakbym się dusiła, palę nałogowo i przeklinam. mam tylko osiemnaście lat, a czuje się jak staruszka. zbyt często się kłócę, zbyt często denerwuję. jestem uparta, niecierpliwa i wredna. żyję marzeniami, choć mam świadomość, że większość z nich nigdy się nie urzeczywistni. mam słabość do butów, praktycznie jak każda kobieta. codziennie narzekam, że jestem gruba, że nic mi się nie chce, że znowu jestem głodna. często bywam zazdrosna, często się obrażam i często używam pięści. a Ty? mimo wszystko nadal jesteś obok, nadal mówisz, że Ci zależy. dziękuję.
|
|
 |
maleńka, życie to nie bajka, to nie kolorowy film, w którym wszystko kończy się słodki happy endem. życie to dżungla, a każdy z nas jest drapieżnikiem. uczymy się jak się bronić, jak walczyć o swoje, jak zabijać z premedytacją i jak ranić najboleśniej. tutaj każdy z nas toczy bitwę o przetrwanie, nie ma miejsca dla słabeuszy, dla ofiary losu. niektórzy nie wytrzymują, popełniają samobójstwa, odbierają sobie życie, bo myślą, że po drugiej stronie coś na nich czeka, że tam życie jest łatwiejsze, przypomina sielankę. szukamy sposobu by wytrwać każdy kolejny dzień, umacniamy się przy każdym upadku i uczymy na błędach, które non stop popełniamy. staramy się łapać każdy dzień, wykorzystywać go maksymalnie. boimy się żyć, bo nie wiemy co przyniesie każda kolejna minuta. jesteśmy zdani na siebie, i to nas przeraża. bo przecież to w naszych dłoniach leży nasz los, od nas wszystko zależy.
|
|
 |
Każdy ma jakiś cel w życiu, bo przecież do czegoś
trzeba dążyć. niektórzy postawili sobie za zadanie
dostać się na wygórowaną uczelnie, inni chcą
zwiedzić jakiś kraj,a Ja tak po prostu chcę
żyć. nie muszę mieć pełno kasy,
dużego domu z basenem, czy wielce mądrej głowy.
postawiłam na rodzinę
i na przyjaciół, bo w miłość już nie wierzę.
|
|
|
|