 |
|
Obwiniasz mnie o swoje problemy nie zastanawiając się dlaczego los nie pozwala ci cieszyć się szczęściem. Nie można budować go na cierpieniu innego człowieka, który wylądował na samym dnie między innymi przez ciebie. — melancolie
|
|
 |
|
To, że wszyscy wątpili w naszą Miłość, nie oznaczało, że My też musieliśmy. A jednak w pewnym momencie coś, gdzieś, zrobiliśmy błąd. Nieodwracalny błąd, w którym zwątpiliśmy we wszystko co nas łączyło. I dzisiaj nie ma już tego co było, nie ma już tej silnej więzi, która tak wiele w nas połączyła. I być może dlatego, że zaczęliśmy wierzyć w to, że nie jesteśmy sobie pisani. To był błąd, bo przecież obydwoje wiemy, że bez Siebie ciężko jest nam żyć. Być może coś wróci, być może nie, ale wiedz, że jesteś i będziesz najważniejszą osobą w moim życiu, jesteś nią, bo kocham Cię najbardziej na świecie, nigdy nikogo nie kochałem, aż tak bardzo jak Ciebie. / podjaarany
|
|
 |
|
Jednak los nie postawił na nas. / ten_ostatni
|
|
 |
|
Ulubione miejsce? Każde, w którym choć milimetr przestrzeni potrafi przypomnieć mi o Jej osobie. Ulubiona piosenka? Ta, której nie rozumieliśmy, z której nie dalo sie niczego wywnioskować, a ja i tak wiedzialem że Ona dostrzeże w niej podteksty seksualne. Ulubione zdjęcie? na tle ściany, w sukience dla mnie, z ukrytą twarzą na której pewnie i tak widniała słodko-kwaśna mina. Ulubiona wiadomość ? 'NIE LUBIE CIĘ, SORRY', z wyjaśnieniem że przecież mnie kocha. Ulubiona osoba? Właśnie Ona, wybrana z pośród miliona ludzi, których nie pamiętam, specjalnie, by o niej nigdy nie zapomnieć. / nie.bylbym.tu.soba
|
|
 |
|
n i e c h c e d a l e j ż y ć
|
|
 |
|
Zamiast bolesnej prawdy wybierz czasem cisze.
Są słowa, których usta nie powinny mówić, a uszy słyszeć.
|
|
 |
|
Jeśli uwierzyłeś w to,że będzie mi lepiej bez Ciebie,
to nigdy mnie dobrze nie znałeś.
|
|
 |
|
Nie bolało, że musiałam odejść.
Bolało, że nic nie zrobiłeś, abym została.
|
|
 |
|
I bywają takie dni, kiedy nie potrafie Cie zrozumieć.
Kiedy nie mam pojęcia czego ode mnie oczekujesz. Kiedy Twoje dawne stalowe zasady zlewają się w jedną niezrozumiałą plamę. Niszczysz mnie, niszczysz nasz związek. Jednego dnia zapewniasz,
że jestem najważniejsza, a drugiego masz na mnie wyjebane i nie tłumaczmy tego alkoholem, bo on odbiera siłę w nogach i rozum, ale nie uczucia. Spójrz , jak popadamy ze skrajności w skrajność.
Obydwoje cierpimy, a wszystko przez to, że Ty nie potrafisz się określić.
|
|
 |
|
i z każdą chwilą nie było go bardziej.
|
|
 |
|
Zaczynamy jako nieznajomi, tak samo kończymy.
|
|
 |
|
Lubię słyszeć troskę w twoim głosie.
|
|
|
|