 |
|
Na mnie już żaden ból nie robi wrażenia, każdy kończy się tym samym, płaczem.
|
|
 |
|
Powiedz mi, jak to jest możliwe. Odpuszczasz, bo nawet Twoje serce dochodzi do wniosku, że nie ma sił wykłócać się z rozumem o kogoś, kogo nie ma od dawna. Z głowy wyrzucasz wszystkie dobre chwile, próbujesz skupić się na złych, by szybciej go znienawidzić. Piszesz do niego list, który nigdy nie zostanie wysłany, tylko wyrzucony do rzeczki, płynącej obok Twojego domu. Powoli zaczynasz sobie radzić, z dnia na dzień coraz lepiej. Aż któregoś dnia wraca nieproszony. Czujesz jego obecność wszędzie, nawet w swoim domu. Podczas rozmowy z nim powinny wrócić wspomnienia, radość i satysfakcja, że to on się złamał i napisał. Jednak nic z tych rzeczy. Przybyła tylko złość, że wrócił, gdy już praktycznie go nie ma w moim życiu i że już nie potrafię się w nim zakochać, jak kiedyś, choćbym chciała a nie potrafię.
|
|
 |
|
Nie powinnam myśleć co by było gdyby został, ale aż dech zapiera kiedy uświadamiam sobie jak wiele straciłam w momencie kiedy odszedł tak na dobre. On był i jest dla mnie zbyt ważny by móc jednym gestem wygonić go z myśli i zacząć nowe, odrębne życie. Taka miłość jak moja do niego nie zdarza się często, więc tym trudniej jest zapomnieć, nie wracać do przeszłości. I nawet ten czas który mija nie oddala mnie od wspomnień, on tylko oddala mnie od dni kiedy byłam najszczęśliwsza na ziemi. Mam świadomość, że być może pogubiłam się w tym uczuciu, bo po tylu miesiącach powinnam inaczej patrzeć na życie, ale tracąc ukochaną osobę straciłam połowę siebie, którą ofiarowałam mu wraz ze swoją miłością. A tego nikt nie jest w stanie zrozumieć, nikt kto nie stracił swojej wielkiej, życiowej miłości. Więc ja sama gubię się w tych korytarzach, w których aż za bardzo polubiłam układanie sobie nierealnego planu na przyszłość. / napisana
|
|
 |
|
Oczy zamknięte na pół, ale chuj z tym, bo i tak podążam dalej ! ~ smokingkilss
|
|
 |
|
Dostałam od Ciebie więcej niż zasługiwałam. Szkoda tylko, że zwatpiłeś w chwili, gdy Cię pokochałam. Przestałeś okazywać mi jak bardzo Ci zależy. Zamiast być w moim życiu postanowiłeś tylko bywać. Nie powinnam oczekiwać, że będziesz czekać aż w końcu coś poczuję, ale wiedziałeś, że z każdym dniem przyzwyczajałam się do Ciebie i było coś między nami. Poddałeś się później niż powinienneś. Gdybyś zrobił to w odpowiedniej chwili nie cierpiałabym teraz, a moje plany wyglądały by zupełnie inaczej, bo nie uwzględniałabym w nich Ciebie./Lizzie
|
|
 |
|
Czasem chciałabym Cię nie pamiętać. Nie dlatego, że żałuję, że Cię poznałam, nie. Nie żałuję. Czas, który poświęciłam na Ciebie, owszem był czasem trudnym, ale zarazem wyjątkowym. Tylko czasami, czasami po prostu już nie mam sił, aby o Tobie pamiętać. To za bardzo boli. Wiesz... Pamiętać Cię to jak tracić wciąż na nowo. Nie jestem więc pewna jak długo jeszcze będę potrafiła tą stratę znieść. Tak wiele razy już Cię traciłam, wydawałoby się, że powinnam już się do tego przyzwyczaić, ale to nie jest wcale takie łatwe. Zbyt wiele dla mnie znaczyłeś. Być może dlatego tak mi trudno skreślić Cię z listy swoich marzeń. / he.is.my.hope
|
|
 |
|
"Czy nie omijasz mnie tak, jak ja omijam ciebie, nawet wtedy,właśnie wtedy, kiedy do ciebie piszę?
A jednak potrzeba mi twoich słów i trzeba mi twojej pamięci. Pamiętaj o mnie, dobrze? Może będę się mniej bała, może będę usypiała spokojniej..."
|
|
 |
|
Boli nas, że kogoś straciliśmy. Choć przecież nigdy nie mieliśmy go tak naprawdę. Ktoś, kogo kochamy, nie jest nasz.
|
|
 |
|
zawsze walczyłam o bliskich mi ludzi z całych sił. robiłam wszystko by się uśmiechali i byli szczęśliwi. byłam na każde ich zawołanie, zawsze służąc pomocą. nigdy nie usłyszeli ode mnie słowa "nie". taka byłam - zawsze troszczyłam się najpierw o innych, później o siebie, czasami nawet tracąc na tym. byłam ich Aniołem Stróżem, pieprzonym 112 - bo dzwonili, gdy tylko mieli kłopot. a dzisiaj? dzisiaj jestem tak zupełnie wyłączona... tak bardzo odizolowana. odmawiam, gdy chcą się spotkać, nie odbieram, gdy wiem, że potrzebują pomocy. co ze mną nie tak? nic. po prostu raz w życiu chcę żeby to o mnie ktoś się martwił, żeby się starał, i odbierał telefon, gdy dzwonię, że właśnie wali mi się świat./ veriolla
|
|
 |
|
Znowu się zawiodłam.. jedyna osoba która mi została i myślałam, że będzie przy mnie w tych trudnych chwilach totalnie mi olała i nie obchodzi ją co czuje, a może po prostu za dużo oczekuje od ludzi? Może powinnam przestać mówić innym co tak na prawdę leży mi na sercu? Przecież ich to nie obchodzi.. oni są szczęśliwi i nie chcą słuchać o problemach innych./ attente
|
|
 |
|
Czasem po prostu chcesz być sama. Jesteś zmęczona bezsensownym buntem. Tym, że nic się nie zmienia na lepsze, tylko wszystko się pieprzy. Kiedy tłumaczysz coś komuś kolejny raz i kolejny raz masz wrażenie, że trafiasz grochem o ścianę - tracisz siły. Nie chcę rzucać grochem. Chcę zrozumienia, poprawy, zmian. Chcę porządnej zmiany.
|
|
|
|