głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika fullofenergy

wszystko co mnie otacza  przypomina chwile  w których uśmiech był podstawą każdego dnia  kiedy szczęściem była jego obecność  jedno muśnięcie warg i delikatny oddech ogrzewający każdy kawałek mego ciała. chociaż już nie raz obiecywałam  że przeszłość zostawiam za sobą  a każdą bliznę w sercu po prostu wymazuję  by teraźniejszość stała się czymś czym żyję  to wspomnienia każdego dnia atakują moje myśli i serce. czasem ból jest przeszkodą w złapaniu oddechu  multum słów przeciskających się przez gardło  które już nigdy nie ujrzą światła dziennego  i jego postać przeszywająca każdą  kolejną myśl. drżące usta i zimne dłonie  uświadamiające fakt  że nadal tęsknię  stały się codziennością.

ansomia dodano: 7 września 2024

wszystko co mnie otacza, przypomina chwile, w których uśmiech był podstawą każdego dnia, kiedy szczęściem była jego obecność, jedno muśnięcie warg i delikatny oddech ogrzewający każdy kawałek mego ciała. chociaż już nie raz obiecywałam, że przeszłość zostawiam za sobą, a każdą bliznę w sercu po prostu wymazuję, by teraźniejszość stała się czymś czym żyję, to wspomnienia każdego dnia atakują moje myśli i serce. czasem ból jest przeszkodą w złapaniu oddechu, multum słów przeciskających się przez gardło, które już nigdy nie ujrzą światła dziennego, i jego postać przeszywająca każdą, kolejną myśl. drżące usta i zimne dłonie, uświadamiające fakt, że nadal tęsknię, stały się codziennością.

o to właśnie w tym wszystkim chodzi  na początku ma boleć  łzy  krew i próby samobójcze mają dać ci do zrozumienia  że życie w każdej chwili może z tobą tak po prostu wygrać. i właśnie wtedy kiedy ono pokłada cię po raz kolejny na glebę  ty musisz wstać choć nie wiem jak cholernym wyczynem by to było  wstać i uświadomić sobie  że jest jeszcze wiele rzeczy  które mogą cieszyć  że jest wiele osób  którym zależy. z uniesioną głową ku górze iść przed siebie  nie dając życiu kolejnej satysfakcji z wygranej  i już nigdy nie popełnić tego samego błędu  już nigdy więcej nie cierpieć tak samo.

ansomia dodano: 7 września 2024

o to właśnie w tym wszystkim chodzi, na początku ma boleć, łzy, krew i próby samobójcze mają dać ci do zrozumienia, że życie w każdej chwili może z tobą tak po prostu wygrać. i właśnie wtedy kiedy ono pokłada cię po raz kolejny na glebę, ty musisz wstać choć nie wiem jak cholernym wyczynem by to było, wstać i uświadomić sobie, że jest jeszcze wiele rzeczy, które mogą cieszyć, że jest wiele osób, którym zależy. z uniesioną głową ku górze iść przed siebie, nie dając życiu kolejnej satysfakcji z wygranej, i już nigdy nie popełnić tego samego błędu, już nigdy więcej nie cierpieć tak samo.

najbardziej lubię gdy opiera mi się o kark. wtedy czuję jego oddech  dreszcz przeszywający mnie po całym ciele. czas  który ucieka. czas  który zatrzymał się tylko dla nas dwojga. usta szukające siebie  oczy szukające miłości. obawiam się  że ta chwila może prysnąć jak bańka mydlana. nie odważam się oddychać. błagam  by trwało to wiecznie.

ansomia dodano: 3 września 2024

najbardziej lubię gdy opiera mi się o kark. wtedy czuję jego oddech, dreszcz przeszywający mnie po całym ciele. czas, który ucieka. czas, który zatrzymał się tylko dla nas dwojga. usta szukające siebie, oczy szukające miłości. obawiam się, że ta chwila może prysnąć jak bańka mydlana. nie odważam się oddychać. błagam, by trwało to wiecznie.

nie ogarniam swojego życia. nie ogarniam ludzi  którzy życzą mi jak najgorzej a mijają mnie na ulicy mówiąc  siema . nie ogarniam fałszywej przyjaźni  która ostatnio zdarza mi się często. nie ogarniam tej miłości  która ciągle wystawia mnie do wiatru. nie ogarniam siebie  życia  problemów. jestem słaba  strasznie słaba. nie daję rady  więc odsuwam się na bok.

ansomia dodano: 3 września 2024

nie ogarniam swojego życia. nie ogarniam ludzi, którzy życzą mi jak najgorzej a mijają mnie na ulicy mówiąc "siema". nie ogarniam fałszywej przyjaźni, która ostatnio zdarza mi się często. nie ogarniam tej miłości, która ciągle wystawia mnie do wiatru. nie ogarniam siebie, życia, problemów. jestem słaba, strasznie słaba. nie daję rady, więc odsuwam się na bok.

 gdy ja czekałam  on poznawał świat za pomocą jej ust.

ansomia dodano: 3 września 2024

\gdy ja czekałam, on poznawał świat za pomocą jej ust.

gdybyś był nim  też mógłbyś mieć taką jak ja.

ansomia dodano: 3 września 2024

gdybyś był nim, też mógłbyś mieć taką jak ja.

to co nazywamy miłością  jest tylko alibi dla związku zboczeńca z dziwką  różowym woalem przykrywającym przerażającą twarz nieuniknionej samotności.

ansomia dodano: 3 września 2024

to co nazywamy miłością, jest tylko alibi dla związku zboczeńca z dziwką, różowym woalem przykrywającym przerażającą twarz nieuniknionej samotności.

byliśmy dla siebie jedyną deską ratunku. poręczą odgradzającą od przepaści.

ansomia dodano: 1 września 2024

byliśmy dla siebie jedyną deską ratunku. poręczą odgradzającą od przepaści.

za każdym razem  kiedy tamtędy przejeżdżam  wydaje mi się  że spostrzegam nasze dwie obejmujące się postacie  ale na tej ławce nikogo nie ma. przeszłość?

ansomia dodano: 1 września 2024

za każdym razem, kiedy tamtędy przejeżdżam, wydaje mi się, że spostrzegam nasze dwie obejmujące się postacie, ale na tej ławce nikogo nie ma. przeszłość?

szczęście jest optyczną iluzją. dwa lustra  które wysyłają sobie ten sam obraz w nieskończoność. nie próbuj dotrzeć do początkowego obrazu  nie ma go tam.

ansomia dodano: 1 września 2024

szczęście jest optyczną iluzją. dwa lustra, które wysyłają sobie ten sam obraz w nieskończoność. nie próbuj dotrzeć do początkowego obrazu, nie ma go tam.

siedziała ściśnięta pomiędzy przeszłością a utraconą przyszłością i poczuła  że się dusi. nie powinna tam być.

ansomia dodano: 1 września 2024

siedziała ściśnięta pomiędzy przeszłością a utraconą przyszłością i poczuła, że się dusi. nie powinna tam być.

wybaczam ci brak parasola podczas oberwania chmury. wybaczam ci całonocne pochrapywanie przy moim uchu i nieposłodzoną herbatę przy śniadaniu. wybaczam  bo jesteś. nie muszę się już bać całonocnych napadów dogłębnie odczuwalnej samotności i histerycznych szlochów pod prysznicem. fakt  że trzymasz mnie za rękę  wynagradza mi wszystko.

ansomia dodano: 1 września 2024

wybaczam ci brak parasola podczas oberwania chmury. wybaczam ci całonocne pochrapywanie przy moim uchu i nieposłodzoną herbatę przy śniadaniu. wybaczam, bo jesteś. nie muszę się już bać całonocnych napadów dogłębnie odczuwalnej samotności i histerycznych szlochów pod prysznicem. fakt, że trzymasz mnie za rękę, wynagradza mi wszystko.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć