 |
walczę. z myślą, aby napisać. spytać co u Ciebie. czy jesień Ci sprzyja. czy wciąż pamiętasz. wychodzę. z myślą, że nie chcesz czytać, odpowiadać, pamiętać. /przeczytane na jakimś fbl.
|
|
 |
Nie wyobrażam sobie życia gdyby Ciebie nie było. Nie musimy być razem, wystarczy że się odzywasz a to już naprawdę dużo. | desperacko
|
|
 |
Chcę się zrzygać, nie pamiętać, chcę wyjść chcę przeżyć. Zdecydowanie. Spaliłam tosty, wylałam herbatę, rozjebałam suszarkę i zalałam się trzykrotnie łzami, zmywając trzykrotnie chujowy makijaż. Czuję jakby coś w środku pękało i to sprawiało, że muszę płakać. Płakać by złagodzić ból. Mam dosyć kurewskiej nie wiedzy, chcę wiedzieć co mi jest. co wywraca moją psychikę do góry nogami, again. /improwizacyjna
|
|
 |
O: PUSZCZĘ CI ZAJEBISTĄ NUTĘ, NIC NIE MUSISZ
W: JAK SIE NAZYWA?
O: NIC NIE MUSISZ
W: KURWA JAK SIE NAZYWA
O: NO NIC NIE MUSISZ HAHAHAHA / O & W zjarani geniusze
|
|
 |
Wszystko, co dobre, od początku ostrzega Cię końcem. A najlepsze żyje motylim życiem, zdycha gwałtownie. / Bisz
|
|
 |
I pamiętaj, że łamiąc moje serce, burzysz jednocześnie swoje stałe miejsce zamieszkania. / bezimienni
|
|
 |
I dziwię się, że w tym świecie, dzisiejszym, chorym na nicość świecie, w którym wyznacznikiem szczęścia są promile i w którym najważniejszą wartością jest własne szczęście, do którego dochodzi się po trupach, jest jeszcze miejsce na miłość. Tak cholernie zaskakuje mnie to, że ludziom, którzy nie widzą nic poza czubkiem własnego nosa, przez gardło przechodzi zdanie 'kocham Cię'. Mimo wszystko, te słowa wypowiadane z fałszywych i pełnych samolubności ust, nie powinny mieć żadnego, nawet najmniejszego znaczenia. Niestety, czasem dla nas, ślepych z chorych uczuć, mają znaczenie, zazwyczaj zbyt duże znaczenie. / bezimienni
|
|
 |
Przy Nim jest tak, wiesz, że gdy zamykam oczy jestem w stanie przejść najtrudniejszą drogę. / nieracjonalnie
|
|
 |
Październikowe i ostre powietrze lepiej by smakowało w innym mieście, nie tu. wsiąść do nocnego, pustego tramwaju, drzemać tuż przy swym barwnym odbiciu w zawilgoconej szybie - jechać, drzemać.
|
|
 |
a usta po brzegi miała upchane uśmiechami,
chociaż pluła samotnością.
|
|
|
|