 |
Nie podejmował żadnych starań, nie przychodził, nie dzwonił, nie prosił, nie przesiadywał pod moimi drzwiami, nie było Go przez sześć dni, dał mi spokój, nigdy nie czułam się bardziej źle. / nieracjonalnie
|
|
 |
Już nie mam wątpliwości - On szukał przygody. I chyba zdawałam się być tą najbardziej naiwną, najłatwiejszą do zdobycia, i chyba musiałam sprawiać wrażenie dziewczyny nazbyt cichej, delikatnej, chorobliwie spokojnej, a jednak z czymś, co potrafiło Go dotknąć. I błędnie myślałam przez ten cały czas, że to co słyszę z Jego ust jest prawdą, obietnicą, założeniem, mocnym i stanowczym postanowieniem bycia razem na przyszłe chwile. Pokaleczył mnie, wszystko było tak bardzo jasne i widoczne, że nie potrafiłam zasnąć już tak spokojnie, jak kiedyś, nie mogłam spojrzeć na ludzi, na siebie, niczego nie chciałam oglądać. Nie dziwisz mi się, pewnie przeżyłaś to samo, nadal przeżywasz, żyjesz tym i chyba nigdy nie będzie inaczej. / nieracjonalnie
|
|
 |
Chyba zbyt dużo planowałam, zbyt bardzo się wczułam, w to nasze układanie, chyba nieco przesadziłam wychodząc poza granice rozsądku myśląc, że kiedyś naprawdę stworzymy coś wspólnego. To przez te wpatrywanie się w innych, w zakochanych, widziałam, jak nosił ją na rękach, a ona silnie trzymała się jego dłoni, chyba tego oczekiwałam od Niego, chyba tak naprawdę głównie o tym marzyłam. / nierajconalnie
|
|
 |
jest bardziej bezsensu niż zwykłe 'bezsensu'
|
|
 |
bo to jest takie uczucie, jakbyś uzależnionemu od alkoholu nagle zabrakło picia, jakby zabrakło na całej ziemi wody, jakby tuskowi zabrakło argumentów, jakby zabrać ludziom przyzwyczajenia i kazać żyć zupełnie inaczej..
|
|
 |
to jest chore,aby mnie uszczęśliwić, musisz zadać setki ran, bólu i łez. hipokryzja
|
|
 |
NIENAWIDZĘ PIEPRZONEJ ODLEGŁOŚCI, NIENAWIDZĘ TYCH JEBANYCH 1026 KM, NIENAWIDZĘ POLSKI I NIENAWIDZĘ LUDZI :((((((((((
|
|
 |
To bardzo przykre, kiedy uświadamiasz sobie, że ona jest całym Twoim światem, że bez niej nie wyobrażasz sobie życia i cieszenia się z każdej chwili, że tak na prawdę to ona jest powodem dla którego żyjesz i na odwrót.
|
|
 |
JUŻ brakuje mi Twojego śmiechu, gadania, narzekania na mnie, rannych rozmów z kotami, wypytywania mnie o całe moje prywatne życie, brakuje mi Twojej troski i zapachu i uwierz, zatrzymałabym Cię bo byłabym w stanie, ale nie kiedy Ci cholernie mocno zależy.
|
|
 |
najgorsza będzie ta pustka, cisza ogarniająca cały dom.
|
|
 |
tak strasznie się bałam, bałam się codziennie. Budziłam się rano, myśląc ''oby dziś telefon nie zadzwonił'' działało. Do dziś. Nie zostawiaj mnie taką, błagam...
|
|
|
|