 |
Wiesz czego pragnę? Żeby w końcu wszystko było okej. Żebym mogła zasypiać z myślą że jestem cholernie szczęśliwa, że już na drugi dzień znów będę mogła Cie zobaczyć, przytulić, złączymy swoje dłonie i powiemy ile dla siebie znaczymy. Bym mogła nosić twoją za dużą bluze, która przesiąknięta będzie twoim zapachem. Byś śmiał się ze mnie gdy palnę jakąś głupote, by siedząc Ci na kolanach bawił byś się moimi włosami. Po prostu bądź, zostań i nie odchodź.
|
|
 |
Gdybym tylko mogła powiedzieć Ci jak żaluję wielu rzeczy na pewno byśmy nie byli teraz od siebie tak daleko.Gdybym mogła Ci jeszcze raz wyjaśnić wszystko i posłuchać Twoich wyjaśnień , jakoś to ułożyć. Boże , daj mi jeszcze jedną szansę.
|
|
 |
|
Widzę jak na nią patrzysz... wiem, bo kiedyś tak samo patrzyłeś na mnie...
|
|
 |
“Leżał obok i patrzył na mnie tak jakbym była jakimś cudem. A później objął mnie w talii i pocałował, tak jakby czekał na to całe życie.”
|
|
 |
|
Jeśli tak jest lepiej to zapomnij o mnie. Tylko nie pisz później, że tęsknisz i cały czas myślisz o mnie./Lizzie
|
|
 |
Patrzył na nią takim wzrokiem, jakby zwariował z miłości.
|
|
 |
Będę kochać Cię na zawsze; cokolwiek się stanie. Aż do śmierci i po śmierci, a kiedy znajdę drogę wyjścia z krainy umarłych, będę dryfować blisko wieczności, wszystkimi moimi atomami, aż znów Cię odnajdę.
|
|
 |
Zamiast porównywać się z innymi, zacznij doceniać samego siebie
|
|
 |
Nie myślałam, że to będzie takie trudne. Poznanie kogoś z kim zechce się spędzić życie, kogoś kto również zechce dzielić je ze mną. Zawsze wierzyłam, że jeżeli komuś dam już szansę i obdarzę zaufaniem to będzie warto, a nasza miłość będzie trwać wiecznie, silniejsza jedynie o kolejne pokonane przeciwności i z dnia na dzień coraz głębsza. Tymczasem nie miałam racji. Czasami miłość się kończy, co smutniejsze zdarza się też, że nigdy jej po prostu między dwojgiem ludzi nie było. Kochanie kogoś i bycie kochanym to cholernie ciężka praca i nigdy nie ma się pewności, że druga ze stron z tego wysiłku nie zrezygnuje. Zawsze powinno się być gotowym na odejście drugiej osoby od momentu kiedy ją poznajemy, a jednak za każdym razem wierzymy, że to miłość i to nie my zostaniemy opuszczeni. Tak często jednak okazuje się, że myliliśmy się i to wcale nie było to czego tak bardzo z całego serca oczekiwaliśmy, ani w czym pokładaliśmy swoje nieśmiałe i ciche nadzieje. / he.is.my.hope
|
|
 |
Cz.3 Zawsze będzie znaczyć więcej od innych, ale chciałabym żeby przestał być najważniejszy. Chciałabym ruszyć do przodu bez względu na to, że wciąż nie wiem jak zrobić kolejny krok. Chciałabym pozwolić odejść mu z mojego serca, tak samo jak pozwoliłam odejść ze swojego życia. Chciałabym z ulgą przyglądać się temu, że buduje swoją przyszłość z kimś innym i cieszyć się, że jest szczęśliwy. Chciałabym zacząć nowy rozdział, bo stary już się zakończył i pora byłoby go pożegnać. / he.is.my.hope
|
|
 |
Cz.2 Chciałabym przestać za nim tęsknić, ale wciąż nie wiem jak to zrobić. Ciągle czuję, że jest częścią mnie i nie potrafię wyobrazić sobie bez niego życia. Potrzebuję go i nie wiem co ze sobą zrobić, aby to się we mnie zmieniło. Czasami mam wrażenie, że jego nieobecność tylko potęguję tą moją miłość zamiast sprawiać, że przestanie mieć dla mnie znaczenie. Staram się żyć bez niego najlepiej jak tylko umiem, choćby po to, aby udowodnić sobie i jemu, że nie tak łatwo mnie złamać. Tylko, że czasem nie mam już siły dowodzić, że nie potrzebuję go w swoim życiu i grać przed ludźmi, że to co było między nami nie było ważne. Chciałabym wreszcie przestać udawać. Chciałabym zacząć być naprawdę szczęśliwa i wolna od tego wszystkiego, co blokuję mi drogę do szczęścia. Chciałabym żeby On zaczął zajmować w końcu tylko fragment mojego serca, a nie całość, robiąc tym samym miejsce dla kogoś nowego. Nie chcę o nim zapominać, ani usuwać z pamięci czy serca, bo jest zbyt ważny, aby to zrobić.
|
|
|
|