|
Tkwisz we mnie. Jestem Twoim odbiciem, Ty jesteś moim. Żadne z nas nie może już istnieć oddzielnie.
|
|
|
Czego teraz pragnę? Żebyś tu do mnie przyszła. Nie pukaj, nie czekaj, aż Cię sama zaproszę. Wproś się. Przytul mnie. Obejmij. Połam mi żebra i zmiażdż serce, ale już nigdy, przenigdy nie wypuszczaj mnie z rąk. Ze swojego świata. Bądź przy mnie.
|
|
|
Biorę ją za rękę i przyciągam do siebie. Zatapia się w moich ramionach, a ja w ten sposób chcę stworzyć dla niej tą powłokę ochronną, dać jej poczucie bezpieczeństwa, ogrom ciepła i czułości, emanującej energii, a zarazem stworzyć jej ulubione miejsce na całym świecie. Chcę by otwarcie z uśmiechem na ustach, mówiła głośno, że najlepszym schronieniem są moje objęcia.
|
|
|
Przepraszam za to, że wy wszyscy możecie rozbierać ją wzrokiem, a tylko ja rękoma.
|
|
|
Szczerze mówiąc, dla mnie bardziej intymną sprawą jest zasypianie przy niej niż sam seks. Nie całuję jej tylko ustami, kiedy składam pocałunki, całuję ją całym ciałem.
|
|
|
Każdy z nas chciałby wierzyć, że jest twardy. Ja też czasem chciałabym taka być. Ale nie wystarczy być nieustępliwym. Chodzi o akceptację. Czasem trzeba sobie pozwolić na to, aby chociaż ten jeden jedyny raz nie być twardym. Nie trzeba być twardym przez cały czas. Można się przestać bronić. Są chwile, kiedy to najlepsze wyjście.
|
|
|
Co jest gorsze od kłótni, wyzwisk, tłuczonych talerzy i trzaskania drzwiami? Obojętność. Milczenie wszystko pieprzy, niszczy każdego doszczętnie, bez wyjątku.
|
|
|
Do łóżka mam bardzo blisko i obawiam się, że mogę mu ulec, bo w kontaktach z moim łóżkiem jestem bardzo mało asertywna. Kompletnie nie potrafię mu odmawiać.
|
|
|
Jaki jest rozmiar tęsknoty? Jak głęboko trzeba się w niej zanurzyć, by przestać krzyczeć?
|
|
|
Kocham ją pomimo tego, że nie jest doskonała. Lubię nawet jej wady, przecież nikt nie jest idealny.
|
|
|
|