| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie ma co się dręczyć. Trzeba zamknąć ten rozdział, zapomnieć, wymazać, wykasować, odkochać się, pozbyć się tego pliku z własnej pamięci. Trudno. Było, minęło. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | przychodzi moment, kiedy wybuchasz niekontrolowanym śmiechem, bądź spazmatycznym płaczem, zadając sobie pytanie, 'dlaczego właśnie ja'. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | najbardziej racjonalnym wyjściem, byłoby pierdolnąć tym wszystkim i strzelić sobie w głowę. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nosek do góry , będzie dobrze. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Wiesz, czego nie znoszę? Jednej rzeczy tylko. Nadziei. Zawsze, kiedy jestem pewna, że coś się skończyło, że nie ma sensu, że spalone i pozamiatane, uspokajam się i spokojnie brnę do przodu. Wtedy ta kurwa przychodzi do mnie i z niewinnym uśmieszkiem mówi do mnie: "a może jednak...?" I rozpierdala mi wszystko na nowo. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | piję kawę. palę papierosy i czasami po prostu żyje. zdarza mi się nawet oddychać. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Cały ten ból psychiczny chcę zabić fizycznie ale wiem, że żaden wypity kieliszek, żaden buch papierosa, , żadna wciągnięta kreska nie przybliży mnie ani o centymetr do Ciebie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | naprawdę zabolało, wiesz? to co wydawało się być przeszłością, znowu uderzyło mnie w twarz. gdy dusiłam się płaczem zrozumiałam, że ta przeszłość wciąż we mnie żyje. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nie popadajmy w paranoje. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | słuchaj, to nie jest tak, że ja jestem bez serca .. czasem muszę okazywać jego brak by nie dać się zdeptać nie ? |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - Czasem .. Czasem po prostu wszystko do mnie wraca, wiesz ? I wcale nie jest mi łatwiej - Krztuszę się , gdy łzy odbierają mi oddech. Sabine spogląda na mnie, w jej oczach także widzę smutek. - Nie jestem pewna, czy kiedykolwiek będzie łatwiej. Chyba człowiek w końcu przyzwyczaja się do tego uczucia pustki, straty, i jakoś żyję dalej. - Uśmiecha się, ocierając moje łzy wierzchem dłoni . '
- Czasem .. Czasem po prostu wszystko do mnie wraca, wiesz ? I wcale nie jest mi łatwiej - Krztuszę się , gdy łzy odbierają mi oddech. Sabine spogląda na mnie, w jej oczach także widzę smutek. - Nie jestem pewna, czy kiedykolwiek będzie łatwiej. Chyba człowiek w końcu przyzwyczaja się do tego uczucia pustki, straty, i jakoś żyję dalej. - Uśmiecha się, ocierając moje łzy wierzchem dłoni. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | po raz pierwszy napis na papierosach " palenie zabija " brzmiał jak obiecująca zachęta |  |  |  |