 |
|
Pieniądz rządzi, liczy się kasa, kasa,
Wkurwia, gdy ktoś ją ma, cieszy gdy jest nasza, nasza,
|
|
 |
|
Te grzeczne idą do nieba,
A gdy tam pójdą, życie im ucieka i ocieka nudą,
Inne myślą, że są przebiegłe
I nudne niebo zastępują piekłem,
To niegrzeczne dziewczynki idą tam, gdzie chcą,
|
|
 |
|
Nie chce normalności, bo normalność jest szara,
|
|
 |
|
Nie boję się jutra, kiedy patrzę na blizny. Już nawet się nie wkurwiam, kiedy chcą mnie zniszczyć ;)
|
|
 |
|
Brak mi słów na takie podejście -zawiść,
zazdrość, zamiast starać się mieć więcej, tylko myślisz żeby inni mieli mniej...
|
|
 |
|
Mogłabym ci wiele dać, to za czym tęsknisz,
mogłabym za tobą stać, uczynić wielkim
gdybyś naprawdę chciał, powiedział to głośno,
a karma jest zołzą pokaże ci samotność.
|
|
 |
|
Jak nie umiesz się obronić pokusy się nie czają,
a od żadnej nie usłyszysz słodkiego dobranoc.
|
|
 |
|
Potrzebuję ciepła, tej szczerości lecę w nicość,
nie wstydzę się miłości - byłbym przecież hipokrytą.
|
|
 |
|
podejmujesz wybór, ponosisz konsekwencje, czemu znów to robisz skoro tak bardzo nie chcesz? do siebie miej pretensje, bo, że to takie męskie? chcesz ciepła w domu, jednocześnie ognia na mieście? pusta przestrzeń przypomni Ci o błędach, chciałeś ognia to z piekła ogień Cię dosięga i nie rozgrzeje serca jak prawdziwe emocje, bo znowu wyszło źle, a znowu chciałeś dobrze.
|
|
 |
|
Co w nim polubiłam? Na pewno spojrzenie, którym
zwabił mnie do siebie niby spytać jak się mam.
Uśmiech i w sposób jaki się poruszał. Z grubsza
wszystko co było widać na pierwszy rzut oka -
było nie do ominięcia. Przyciągał śmiałością i
pewnością siebie. Parę chwil, które przerodziły się
w długi wieczór. Poznawałam jego charakter, i
wnętrze, które wydawało się nie mieć końca.
Opowiadał o tym, a zaraz kończył zdanie
kompletnie czymś innym. Aż w końcu poznałam
jego smak. Pieprzyk schowany za uchem i zapach
perfum, który momentalnie mnie od niego
uzależnił. Ciepła dłoń i cień rozbawienia w
okolicach kącików ust. Zdobył mnie z
nieukrywanym uśmiechem.
|
|
 |
|
Ja się nie odezwę, Ty się nie odezwiesz i
tak to się skończy.
|
|
 |
|
możemy się nie widzieć miesiącami. możemy o
sobie zapomnieć na chwile lub dwie . możemy
mieć kogoś w międzyczasie . ale proszę , powiedz
mi jak to jest, że za każdym razem, kiedy
znajdziemy się blisko siebie, jakaś niewidzialna
siła, pcha Nas ku sobie ?
|
|
|
|