 |
|
Nie chcę wstawać nad ranem, ani żyć na walizkach
Mieć świadomość, że robię wszystko tak na pół gwizdka
|
|
 |
|
Nic nie zmieniać na lepsze, iść ze spuszczoną głową
W żaden sposób, w ogóle nie czuć się wyjątkowo
|
|
 |
|
Pamiętasz jedną siostrę, z drugą ciągle są na diecie, ten towar pożądany jest jak porno w internecie
|
|
 |
|
Nie lubię spotykać starych znajomych, tych których nie widzę już trzeci rok,
bo co mam powiedzieć, że fajny mam pomysł, pogadajmy gdzie z kim kto,
i wiem, że widzi mnie już, bo macha mi już, i czeka na światłach,
i czuję jak w kieszeni nóż otwiera sam się,
i teraz patrz akcja:
- Cześć.
- Cześć.
- Co tam?
- Nic. U mnie to samo gówno, wiesz.
I nie chcę już pytać co u niej,
bo w sumie to co mnie to, kurwa,no późno jest.
|
|
 |
|
Nie lubię spotykać starych znajomych, tych których nie widzę już trzeci rok,
bo co mam powiedzieć, że fajny mam pomysł, pogadajmy gdzie z kim kto,
i wiem, że widzi mnie już, bo macha mi już, i czeka na światłach,
i czuję jak w kieszeni nóż otwiera sam się,
i teraz patrz akcja:
- Cześć.
- Cześć.
- Co tam?
- Nic. U mnie to samo gówno, wiesz.
I nie chcę już pytać co u niej,
bo w sumie to co mnie to, kurwa,no późno jest.
|
|
 |
|
Ja nie gadam na okrągło jak Paulo Coelho
Chuj w dupę skurwielom,
Mówię yo a nie elo,
|
|
 |
|
Rulon bije z dyszki proszek wpada do nosa,
wiem że nie należysz do tych co łzy mają w oczach,
|
|
 |
|
żyć, bawić się, nie umierać, grać, trafić, zachować wspomnienia, zostać sobą, byś na drobne się nie rozmieniał, nie czekał na oklaski, a wnosił więcej racji
|
|
 |
|
'Mówiłaś mi po pierwsze szczerość - bez niej nic nie wyjdzie
Mimo to wiem, że niektóre sprawy lepiej przemilczeć
|
|
 |
|
Nie lubię plotek, zdanie mam swoje, szacunek bliskich to najważniejsze, ziomek.
|
|
 |
|
dali nam wcześniej rozkaz, ale zanim nas skreślę, to
masz dla mnie przyjść się przebrać w biel
i wzywać będziesz Boga nawet z tym, nie ściemniaj mnie
bo dziś nie wyjdziesz stąd nad ranem
|
|
 |
|
jak to mówią, My to ktoś tam, My jak milion ofiar bez imion
|
|
|
|