 |
|
Cisza wokół i wódka która nadal parzy w
usta.
|
|
 |
|
Ja wiem, że lepiej byłoby nie czuć nic
|
|
 |
|
Samotność jak gorączka nocą dopada,
sam na sam z bezsennością bez skutku się
zmagam.
|
|
 |
|
Wsiadam do pociągu gdziekolwiek mnie
zabierze
żałuję tylko że Ty mnie nie odbierzesz.
|
|
 |
|
Dlaczego mój i Twój świat się zderzył?
|
|
 |
|
Pamiętam jak się uśmiechałaś, jak
zasypiałaś
delikatną grę mięśni Twojego ciała.
|
|
 |
|
Przeszklone oczy, szybsze bicie serca, powaga
słów i jego dłoń tak silnie trzymająca moją.
pamiętam tak doskonale tamten wieczór, jak lekko
przepitym i drżącym głosem, bez omijania faktów
wyjawiał swe uczucia, tak wiarygodnie, obiecując
siebie na wieczność.
|
|
 |
|
Obiecuje, zapomnisz o mnie do jutra
To, co piękne - już minęło, to co złe - się
zakończyło
Życie zabiło tą miłość
Noc łka po cichu, tak jest tu
Miejsce w łóżku puste, ale ciepłe od twojego snu
Milczenie, które tak dużo mówiło, nic już nam nie
powie
Ja i ty, spóźnieni kochankowie
Na twojej buzi łzy, jak na niebie krople gwiazd
Nie zatrzymasz tego, zły wiatr wieje nam w twarz
Wilgotnych oczu blask, tego nie zmienia
Pocałunkami nie zmusisz mnie do milczenia
Daj mi spokój, zostaw, puść mnie
Nie potrafię odpowiadać uśmiechem na uśmiech
Wiem ta melodia zabija serca
Zobaczysz, zapomnisz, czas to morderca.
|
|
 |
|
I tak po prostu z dnia na dzień przestali dla
siebie istnie
|
|
 |
|
Ty masz ją. Ja mam jego. A obydwoje
chcielibyśmy mieć siebie. /
|
|
 |
|
Możesz zamknąć swoje oczy na rzeczy, których
nie chcesz widzieć, ale nie możesz zamknąć
serca na rzeczy, których nie chcesz czuć.
|
|
 |
|
Zamarłam, prowokując serce do wolniejszego
bicia. Powołałam szybszy oddech, który zagłuszał
mi rozsądne myśli. Serce – kawałek niezdarnego
mięśnia, kołaczące gdzieś w środku. Tętno
odbijające się echem każdego z zakamarków
ciała. Ból- rozprzestrzeniający się coraz bardziej z
każdym ponownym zaczerpniętym powietrzem.
Upadam, bo wspomnienia są dla mnie zbyt
ciężkie."
|
|
|
|