 |
|
pierdol smutek, proszę dziś o uśmiech
|
|
 |
|
dobrze wiemy, że się nam nie poukłada
|
|
 |
|
i nigdy nie pojmiesz co działo się w mojej
psychice
|
|
 |
|
tak naprawdę to oczy mówią czy człowiek jest
szczęsliwy, a nie uśmiech
|
|
 |
|
tutaj codziennie uczę się, że nie ma uczuć
|
|
 |
|
nade mną nieba bezkres, wokół mnie szary
bezsens, powiedz co to za miejsce, gdzie tu
sens jest
|
|
 |
|
przecież do perfekcji nauczyliśmy się ranić
|
|
 |
|
ten syf pozbawił mnie jakichkolwiek emocji
|
|
 |
|
Trudno jest zacząć znowu kochać, jeżeli w
głowie nadal jest pewna osoba, na widok
której od razu serce skacze jak oszalałe.
Na widok której uświadamiasz sobie co
straciłaś, na dźwięk jego imienia od razu
myślisz o nim. Ciągle wchodzisz na jego
profil, chcesz wiedzieć co u niego, chodź
bardzo dobrze wiesz że nie powinnaś
tego robić. Próbujesz nie myśleć o nim,
przecież on ułożył sobie już życie, a Ty
ciągle myślisz o nim. Może on nawet przez
chwile nie pomyśli o Tobie, ale mimo
wszystko i tak to robisz .
|
|
 |
|
Jak już masz mnie ranić to zrób to tak porządnie,
żebym pamiętała, że mam się do Ciebie więcej nie
zbliżać.
|
|
 |
|
Widziałem wielki świat, patrzyłem mu prosto w
oczy
Kochanie zrób mi kolacje, gdy wrócę z kolejnej
wojny
Ten świat podobno zna dziesięć miliardów imion
Boga
|
|
 |
|
Odwracam się w tył, cienia nie da się zostawić.
Ciemna strona wenus, nie my pierwsi, nie ostatni.
|
|
|
|