 |
Cz.2 -Ja cię okłamałam? A kto obiecywał, że nigdy nie zostawi, nie będzie potrafił żyć z nikim innym? No kto?! Ty już po 3 dniach miałeś dziewczynę! Po trzech dniach! Wiesz jak ja się wtedy czułam? - Krzyczała ze łzami w oczach.
-A wiesz jak ja się czułem wiedząc, że własna dziewczyna mnie okłamuje? Dlaczego nie powiedziałaś mi wtedy, że jego mama ma raka? Przestałaś mi ufać czy co? Przecież wiesz, że bym pomógł. Kiedy pytałem co się dzieje zawsze odpowiadałaś "Nic takiego to tylko migrena". Tylko, że ta twoja "migrena" ciągnęła się już kilka miesięcy. Jak myślisz, jak ja się wtedy czułem jako twój chłopak i jako przyjaciel, który nie wie co sie z toba dzieje. Czułem sie zbędny, bez użyteczny. Poznałem Marysię. Była zupełnie inna niż ty. Dużo opowiadałem jej o nas, radziła mi żebym walczył do końca o twoją miłość. Walczyłem ale naprawde nie miałem już siły na coś co wogóle nie przynosiło skutku. Bardzo mi wtedy pomogła, tylko tyle, nie byliśmy nigdy razem.
|
|
 |
Cz.1 Mijając go na ulicy powiedziała cicho zwykłe "Cześć" jak zawsze i jak zwykle nie raczył odpowiedzieć chociaż bardzo dobrze wiedziała, że usłyszał. Zawsze odchodziła ze spuszczoną głową, jednak tym razem postanowiła nie dać za wygraną.
- Słuchawki w uszach i wyjebane jak zawsze co?
- Nie mam wyjebane.
- Jasne. To może mi powiesz dlaczego nigdy nie odpowiadasz na żadne siema z mojej strony?!
- Bo nie chce cię znać , chce zapomnieć.
- Hahaha. Ty nie chcesz mnie znać? A co ja mam powiedzieć? przypominam ci tylko, że to ty mnie zostawiłeś. Pamiętasz jeszcze? - powiedziała z sarkazmem.
- Nie zostawiłem cię dałem ci wybór.
- No tak miałam wybierać między tobą a przyjacielem, którego znam niemal że od urodzenia i wybrałam jego. Dalej nie rozumiem jak mogłeś postawić mnie w takiej sytuacji, od początku wiedziałeś, jaki będzie mój wybór.
- Nie musiałaś mnie okłamywać.
|
|
 |
"Pozostał nam już tylko niesmak, po tych kłamstwach ukrytych w dyskretnych gestach." / Małpa
|
|
 |
odeszła jej ochota na cokolwiek . rano wstawała bo musiała, śniadania nie jadła, bo po co ? dzień dobry mówiła od niechcenia . do domu wcale jej się nie śpieszyło, uśmiechała się, bo wypadało . tęskniła ./ ansomia
|
|
 |
zawsze jest następny dzień w którym można zacząć wszystko na nowo. / notte.
|
|
 |
dziś znów jest źle, znowu obrazy z przeszłości biorą górę nad tym jak bardzo chcę zapomnieć../ pieprzonaoptymistka
|
|
 |
ludziom łatwiej jest wierzyć lub karmić się złudną nadzieją, niż po prostu zrozumieć, że życie przekreśliło przed nimi pewne szanse. [ yezoo ]
|
|
 |
najbardziej boli mnie świadomość, że już dawno powinnam zniknąć z Twojego życia raz, na zawsze, a nadal w nim tkwię, bo sama przed sobą nie potrafię oddzielić tego co było, i zacząć nowego. bo nie potrafię zapomnieć, przekreślić tych chwil, wspomnień. / 2rainbows.
|
|
 |
wiesz kiedy poczułam ból? gdy pierwszy raz po Jego odejściu po policzku spłynęła mi łza. gdy nikogo nie było obok, a samotność zabijała we mnie najmniejszą nadzieję. gdy patrzył mi głęboko w oczy, zapełniając całą pustkę w sercu swoim skurwysyńskim spojrzeniem. [ yezoo ]
|
|
 |
Co dzień walczę. Witaj w mego życia teatrze, gdybyś wtedy był ze mną, może byłoby inaczej. /notcorrect
|
|
 |
Patrzymy sobie na ręce, nogi, włosy, buty, a za cholerę nie możemy spojrzeć sobie w oczy. / 27sekund
|
|
|
|