 |
|
dzięki Tobie stałam się osoba z której byłam dumna i jednocześnie nienawidziłam się za to kim jestem teraz przez Ciebie.
|
|
 |
|
- zadał ktoś ci kiedyś pytanie "będziesz ze mną chodzić"? - w sumie to chyba nie, a co? - a nic, bo ja chciałem zapytać czy będziesz ze mną chodzić?
|
|
 |
|
Wiesz w czym tkwi problem? W sentymencie. Tym cholernym niezrozumiałym ukłuciem serca gdy widzisz coś co przypomina ci to co było i to co czułaś. Gdy nagle to co jest odległe staje się w jednej chwili bliskie choć wciąż tak dalekie. I trudne. Gdy na drodze staje to co jest między tym co czujesz, a tym co mówi rozum. Nie potrafisz podjąć decyzji. Czas płynie, a mimo wszystko to wciąż jest tak świeże jakby wydarzyło się wczoraj. Gdy jedna piosenka wywołuje szloch i stan roztargnienia. Ten moment gdybyś napisała do niego, ale nie wiesz jak zacząć wiedząc, iż nie wypada w takiej sytuacji. Ludzie gadają wiele, ale żadne z nich nie zrozumie tego co tak naprawdę czujesz i nie da ci odpowiedzi na pytanie: Czy warto wciąż o tym myśleć i ponownie rozpocząć walkę?
|
|
 |
|
Wszystko jest dobre do czasu, nic poza tym
Serce masz ze stali, ale nogi jak z waty
Czujesz, że tracisz coś co się z tobą wiąże
Nie życzyłem ci źle i wciąż życzę ci dobrze
Chciałaś tego, no to masz to czego chciałaś
Idź w swoją stronę, trzymaj się ode mnie z dala
Nie żałowałaś, nie płacz bo to głupie (przepraszam)
Rozumiem, zresztą wiesz, mam to w dupie !
|
|
 |
|
Musisz zrozumieć, że spotka cię kara
Poczekam aż zatęsknisz, wtedy powiem ci spierdalaj
Nie mamy o czym gadać - sorry wiem że boli
Ale możesz już iść, jak skończyłaś pierdolić
|
|
 |
|
Ktoś coś spierdoli, z liścia wyjebie mi życie
Jest ich mnóstwo, a nie słyszą jak krzyczę
Miało być tak pięknie, no a jest w chuj lepiej
Smutek zabija płacz - płacz na smutek lekiem
|
|
 |
|
Ej, wiesz to jest koniec tak chcesz, znów nie kłamię
Nie chcę więcej, mam na to wszystko wyjebane
Jestem pewien, raczej na pewno chcę zapomnieć
Było fajnie, teraz chcę już pozbyć się tych wspomnień
Zostać przez chwilę sam, poczuć jak na smyczy
Poczekać i zobaczyć na kogo mogę liczyć
|
|
 |
|
Tutaj miłość jest życiem, śmiercią brak miłości
|
|
 |
|
Po pierwsze zdradzę ci sekret, schowaj go w sobie
Wiesz, najszczęśliwszy będę będąc przy tobie
Po drugie powiem ci znowu coś w zaufaniu
Kocham cię całym sercem, zrozum draniu
Po trzecie ty i ja - czyli my i końca finał
Po czwarte weź to serce i na zawsze zatrzymaj
Bije tylko gdy jest przy tobie, tak mocno stale
Swym rytmem jak bit ten, to po piąte i dalej
|
|
 |
|
Kochaj mocno całym sercem - nie chce serce więcej
Podejdź bliżej tu i teraz, chwyć mnie za ręce
Niech będzie pięknie, ogarnijmy ten bałagan
Poczuj się bezpiecznie i pewnie - kochaj błagam
Chcę się budzić obok ciebie rano punkt szósta
Iść do pracy niosąc smak miłości na ustach
Wiedzieć że to życie, a nie historie z bajek
Mieć pewność że to nie sen, że kochamy się nawzajem
Że najważniejsze jest to, co jest między nami
Nie zniszczą tego słowa, ani żaden dynamit
Chcę czuć twój zapach, gdy się kładę do spania
I martwic się o ciebie, gdy zostajesz sama
Chcę tęsknić za tobą gdy jesteśmy osobno
Przytul się do mnie, nie zmarzniesz nocą chłodną
|
|
 |
|
bądź dobrej myśli, wierzę mocno, że dasz radę
ja już niestety przegrałem los dał mi taką karę
to ostatni list do Ciebie odbierz go jak chcesz
sędzia chyba się nie myli i zakańcza już ten wers
schylam głowę w dół , pozostanę na swoim miejscu
nie łatwo o tym zapomnieć , nadal mam Cię w sercu
|
|
 |
|
Czas leczy rany, taa, chuja jest w tym prawdy
Każdy dzień od tamtej chwili niczego nie jest warty
Po co Bóg daje miłość, jeśli później ją odbiera
|
|
|
|