 |
Mimo, że mówisz , że mnie kochasz.. to codziennie doprowadzasz mnie do łez.
|
|
 |
a dziś spoglądam ze łzami na zwykły, szary obraz codzienności z nadzieją, że kiedyś będzie lepiej II systematyczny_chaos
|
|
 |
bo nic tak nie boli jak wspomnienia II systematyczny_chaos
|
|
 |
pamiętam ten dzień kiedy mówiłeś mi żeby postawić wszystko na jedną karte. postawiłam ufając Ci. dziś ? dziś nie żałuje II systematyczny_chaos
|
|
 |
przy innych? mogę jedynie istnieć. przy Tobie, żyję. / endoftime.
|
|
 |
moje szczęście? pachnie nim, jest jego wzrostu, ma kształt jego ust. / endoftime.
|
|
 |
tamtego wieczora chwyciłam kurtkę, telefon oraz słuchawki po czym wyszłam z domu.jak gdyby nic zaczęłam iść przed siebie. wiedziałam że każda łza spadająca po moim policzku co raz bardziej rozrywa moje serce mimo to nie przestawałam. W pewnym momencie stanęłam i zaczęłam się modlić spoglądając na niebo z którego spadały płatki śniegu...." tak bardzo chciałabym żebyś był tutaj, byś żył...jebane dragi " - wymamrotałam pod nosem kopiąc jakąś butelkę, która właśnie leżała pod moimi nogami po czym ruszyłam w stronę ciemnego parku, w którym tak lubiliśmy przesiadywać na huśtawkach opowiadając sobie różne historie, a głównym naszym tematem była przyjaźń, przyjaźń jaką podarowałeś mi odchodząc z tego świata. jedyne co mi teraz pozostaje to napisać jedno , krótkie " dziękuję " z nadzieją, że czytasz teraz moje słowa patrząc na mnie gdzieś tam z góry... II systematyczny_chaos
|
|
 |
zapatrzeni w siebie gdzieś na końcu świata wyznają sobie miłość...II systematyczny_chaos
|
|
 |
Jeżeli można by było oddać komuś swoje serce... Oddałabym Ci je. Bez żadnego zastanowienia. I wtedy mogłabym być z Tobą już na zawsze. Byłabym Twoim stróżem, aniołem, który chroni przed wszelkimi niebezpieczeństwami. Miałabym świadomość, że nikt nie może Cię skrzywdzić. Czekałabym na Ciebie... chociaż ciągle to robię.
|
|
 |
Chciałabym pokazać Ci czym jest prawdziwa miłość. Zabrać do siódmego nieba, cieszyć się chwilą, trzymać w objęciach i nie szukać w niczym sensu. Pragnę kochać Twe serce, wybudzić je ze snu.
|
|
 |
całokształt uczuć zawarty w słowach, kolejne linijki wersów przesiąknięte wczorajszymi łzami. wiesz.. ten pominięty ból, wraz z wewnętrzną tęsknotą, każdego dnia coraz silniej rozrywa klatkę piersiową. / endoftime.
|
|
 |
teraz już wiem, że każde z nas, z czasem po prostu pogubiło się w labiryncie złudzeń, w tej stercie obietnic, będących kiedyś podstawą tego co budowaliśmy, jakby fundamentem każdego z uczuć pozwalającym przetrwać. / endoftime.
|
|
|
|