 |
Codzienność kroczy przede mną, a ja nie nadążam.
|
|
 |
obok paczka papierosów Marlboro, jako synonim, że w to los w agonii mą dolą. / green.
|
|
 |
|
Wszystko, czego pragnę potrafię zamknąć w swoim sercu, nigdy tego nie otrzymując. A.V.
|
|
 |
No k*, kolejny facet, który z tych ważniejszych w moim życiu, stał się zwykłym pionkiem do gry.
|
|
 |
A może to wszystko mi się śni? Obudzę się i znów będzie dobrze?
|
|
 |
uzależniam cie na dobre, może lepiej nie zaczynać. [bedoka]
|
|
 |
|
prawdziwe piekło w sercu, prawdziwy Meksyk w bani, prawdziwy rozpierdol duszy.
|
|
 |
Brak siły...zdechnięta, padnięta - jak kto woli. Najchętniej to bym poszła teraz spać. (:
|
|
 |
a bez Niego? wszystko inne traci na znaczeniu, staje się jakby nieistotne dla życia, znikome dla umysłu i wręcz niedostrzegalne, dla wciąż ledwo słyszalnych, uderzeń serca. / endoftime.
|
|
|
|