|
W sumie to szkoda, że nie można żyć tylko w świecie wyobraźni.
|
|
|
A co, jeśli całe życie będę czekać tak naprawdę na darmo...?
|
|
|
Może i jest to kretyńskie i głupie, ale zawsze jak mówisz 'poczochraj Edwarda, pogłaszcz po brzuszku, daj buziaka w nos', to naprawdę to robię.
|
|
|
Powiedziałabym Ci, tak po przyjacielsku, co o Tobie myślę, że po Tobie została wielka pustka i mam poczucie, że nic nigdy jej nie wypełni, bo jesteś osobą naprawdę wyjątkową i nic nie jest w stanie Cię zastąpić i że nawet trochę mi szkoda, że ja nie byłam taką dla Ciebie, ale tego nie zrozumiesz.
|
|
|
Na zewnątrz niewzruszona maska. Jest ok - myślisz, że nie? Że bez Ciebie jest źle? Nie no co Ty. Przecież kiedyś Cię nie było i jakoś dało się żyć. A w środku? W środku koszmar. Terror. Psychika wariuje - woła 'skończ to!'. A rozum? Rozumem ogarniam, że jak skończę, to nigdy nie będzie szans na happy end. Bo jak? Chociaż podobno tam się wszyscy spotkamy.
|
|
|
I znów siedzę i patrzę tępo we wszystkie możliwe wyświetlacze, z nadzieją, że zaraz zamruga na nich Twoje nazwisko.
|
|
|
Wróć i powiedz, że jestem wszystkim czego pragniesz. / jachcenajamaice
|
|
|
Jak mam powiedzieć, że nie umiem żyć bez Ciebie, żeby do Ciebie to dotarło?
|
|
|
Nie ma słów, które oddałyby co czuję i ile bym dała, żeby było jak kiedyś.
|
|
|
Cieszę się, że mówisz, że dla mnie jesteś zawsze, że mogę na Ciebie liczyć. Ale potrzebuję Cię tu, nie tam... jak przyjedziesz do mnie w środku nocy, kiedy będę miała zły sen...?
|
|
|
Wiem, że nie ma na to szans, ale proszę - zostań...
|
|
|
|