 |
|
i nagle słowa 'kocham Cię' stają się tak nieważne jak 'zjadłem dzisiaj naleśniki' . w jednej chwili on przestaje kochać i w dupie ma to jak się czujesz. dla niego już nie liczy się, że kiedyś byłaś dla niego tą najważniejszą.
|
|
 |
|
chociaż w snach mogę być szczęśliwa, chociaż w snach mogę być przy Tobie, mogę przytulać się do Ciebie. nie chcę się budzić.
|
|
 |
|
po raz 3 zaufałam, po raz 3 się zawiodłam. ale mimo tego, mogłam chociaż przez chwilę być szczęśliwa.
|
|
 |
|
a najbardziej rozpierdala mnie fakt, że siedzisz tam teraz zadowolony i myślisz jaką idiotką jestem. masz na mnie kompletnie wyjebane, a ja płaczę i tęsknię.
|
|
 |
|
dalej nie dochodzi do mnie, że to koniec. nie dochodzi do mnie, że nigdy już nie usłyszę tego 'kocham Cię' , nie dochodzi do mnie, że już nigdy nie poczuje smaku Twoich ust, nie dochodzi do mnie, że już nigdy nie będę mogła się w Ciebie wtulić. w jednej sekundzie wszystko się skończyło.
|
|
 |
|
ból rozdziera Cię całą, leżysz, płaczesz i tłumisz krzyk w poduszczę. czujesz, jakby serce zaraz miało przestać bić, a przez głowę przelatuje tysiące myśli i wspomnień. bierzesz coś ostrego i robisz kilka kresek na ręce. odszedł bezpowrotnie, zostawiając Cię samą z tym wszystkim. odszedł, chociaż wiedział, że bez niego nie dasz rady.
|
|
 |
|
mimo wszystko, mimo tysięcy łez, mimo bólu, tęsknoty, mimo tego cholernego cierpienia, nigdy nie będę żałowała tego, co wywołało uśmiech na mojej twarzy. nigdy nie cofnęłabym czasu, aby odwrócić się i Cię nie poznać.
|
|
 |
|
już nie pamiętasz jacy byliśmy przy sobie szczęśliwi? nie pamiętasz jak słowa 'kocham Cię' codziennie powodowały uśmiech? nie pamiętasz, jak obiecywałeś, że przyjdzie czas, kiedy będziemy ze sobą szczęśliwi? nie pamiętasz, jak przekonywałeś mnie, że będziesz mnie kochał już zawsze? jak to możliwe, że Twoje uczucia wyparowały w tak krótkim czasie?
|
|
 |
|
mój błogi sen przerywa dźwięk znienawidzonej melodyjki - budzik nalega na rozstanie z łóżkiem i tą cudownie ciepłą kołdrą. wyłączam go, z 'kurwa,zamknij się' na ustach. przecieram oczy i idę do łazienki. spoglądam w lustro, poprawiając niezdarnego koka. myję się, po czym stwierdzam, że makijaż jest moim obowiązkiem - robię to dla społeczeństwa, przecież każdy nie może umrzeć na zawał. idę do kuchni mówiąc 'dzień dobry' do ścian, bo jak zwykle nikogo nie ma. parzę kawę, i siadając przy oknie obserwuję sąsiada, który od rana robi coś na podwórku. wracam do pokoju i kładąc się na łóżko mówię sama do siebie: ' no dawaj, ubieramy się '. wstaję, i podchodząc do szafy drę się na pół domu:' nie mam się w co ubrać', po czym wkładam na siebie dużą bluzę i spodnie i biorąc torbę wybiegam na autobus, w pośpiechu zakładając kurtkę. zaczynam nowy dzień - i jest trochę inny niż te kiedyś, bo w żadnej jego sekundzie nie ma Ciebie./ veriolla
|
|
 |
|
i jak uwierzyć, że chłopak z którym wiązałaś przyszłość, chłopak którego tak bezgranicznie kochasz stracił do Ciebie uczucia? jak to możliwe, że słowa 'na zawsze' znaczą tyle co 'dopóki nie przejdą mi uczucia' ?
|
|
|
|